Drow nie mógł powstrzymać uśmiechu. Wyglądało na to, że cesarz nie był tak miękki i ckliwy, jak można by się spodziewać po mieszkańcy powierzchni. Propozycja Sadraxa wydawała się zupełnie zbyteczna. Niby nekromanta nic nie tracił, ale perspektywa pozbycia się księżniczki wydawała się kusząca. Z drugiej jednak strony...
Lepiej by było, gdyby ofiarą był pewien elf, a nie księżniczka...
Spojrzał na Dragana, który pierwszy wysunął podobny pomysł i uśmiechnął się paskudnie.
-Faktycznie mamy tu lepszych kandydatów na ofiarę. Niektórzy nawet pełni energii magicznej więc nie powinno być problemu z naładowaniem klucza. - nie mógł się powstrzymać przed powakazaniem elfiątku wrednego grymasu.