Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-08-2020, 07:45   #124
Ayoze
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
- Nie wierzcie w ani jedno słowo! Łżą jak psy! - Warknął ten, który obiecywał im przed chwilą śmierć.
Jego kompani się zawahali, ale nie on. Ruszył w stronę schodów z uniesionym mieczem, a naprzeciw wyszedł mu Draugdin. Półork zamachnął się swym mieczem i nie miał problemu, by trafić osłabionego, zbyt wolnego przeciwnika. Ostrze przejechało po głowie wroga, kończąc walkę, nim ta się na dobre zaczęła. Mężczyzna padł, jak stał, a wypływające z rany na głowie kawałki mózgu mieszały się z powiększającą plamą krwi na podłodze.

Dla pozostałych bandziorów to był jasny sygnał. Albo się poddadzą, albo zginą. Poszli po rozum do głowy i od razu rzucili broń, unosząc ręce nad głowę.
- Poddajemy się - zadeklarował jeden z nich, przecierając zroszone gorączką czoło.
Wtedy do środka wpadł Akial - nastawiony na walkę zdziwił się nieco zaistniałą sytuacją. Niedługo po nim w jadalni pojawił się Mihael, trzymający w dłoni torbę podróżną znalezioną przy Rokharze.

Musieliście podjąć decyzję, co zrobić z jeńcami i samym przywódcą, no i odnaleźć szlachciankę, która ponoć gdzieś tutaj była...

 
Ayoze jest offline