04-08-2020, 19:02
|
#130 |
| - Daj spokój Michael - Akial klepnął chłopaka w ramię. - Załatwmy co mamy do załatwienia tym co mamy, a oni niech poszukają "księżniczki". - ostatnie słowo pobrzmiewało sarkastycznie. Nie było sensu dyskutować dalej przy jeńcach i Drzazdze. Rozłam w drużynie to oznaka słabości, a to może odwrócić szale, gdyby Drzazga postanowiła dołączyć do zbirów.
Akial ogarnął się szybko i wyszedł po Rokhara, a przy tym nieco ochłonąć. - Daj spokój, nie ma co się kopać z koniem. - zaczepił chłopaka na zewnątrz. - Musimy współpracować ze sobą, nawet jeśli nasze charaktery biorą górę...
- Pokaż, co tam znalazłeś przy naszym miluśinskim? dodał wskazując na wciąż nieprzytomnego herszta.
Ostatnio edytowane przez psionik : 04-08-2020 o 19:05.
|
| |