Gdy Imra ruszyła do kuchni, jeden z strażników zakrzyknął.
- Oto i oni, wybrani słudzy Zandalusa! Powiedze, jak pokonaliście bestie świata spoza? Demona obłędu!
-[i] To musiał być Zandalus! On prowdził ich ręce!/i] – rzekł drugi straż, skrywał oczy w dłoniach. Płakał.
Po drugiej stronie pojawił się Ghoul. W kularach. W kilcie… Nie miał ręki, lecz przyszył sobie rękę do kikuta. Machał ręką zachęcająco.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |