Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-08-2020, 19:08   #80
Lomir
 
Lomir's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputację
Arvid wziął worek od mieszkańca wioski, w ramach podziękowania skinął głową.
-Przyda się. Ostatnio mieliśmy zabezpieczenia z grubych szat, szmat i do tego dymiące pochodnie, a te dziwne owady i tak nas pokąsały. - powiedział, krzywiąc się na wspomnienie obolałego ciała.

-Co będziemy robić albo co będzie trzeba zrobić to się jeszcze okaże. Ale jak będzie trzeba, to będzie trzeba. - powiedział stanowczo żołnierz, dając do zrozumienia, że kwestia nie będzie podlegała dyskusji.

-A propos tego co trzeba zrobić... Musimy już iść, ustalimy z zielarką co dalej... Bywajcie- Po tych słowach Arvid zwrócił się do Wolfganga -Idziemy do Agathy? Może najpierw zjedzmy do końca śniadanie... Taak, to dobry pomysł. A potem chodźmy do zielarki, może coś wymyśliła, razem z elfem. Nie?-
 
__________________
Może jeszcze kiedyś tu wrócę :)
Lomir jest offline