10-08-2020, 13:57
|
#249 |
| Belgijka przez dłuższą chwilę rozważała obie propozycje.
- Ruszymy lasem w stronę wsi. - Odezwała się w końcu przyglądając się swojemu niewielkiemu oddziałowi. - Trop psów, można zgubić choćby przechodząc przez chlew i zmieniając ubrania, a lasem będziemy mogli wędrować dosyć swobodnie. Kto wie.. może we wsi uda się zdobyć jakieś ubrania i prowiant. - Noemie skończyła rozmasowywać obolałe ramiona i zerknęła w kierunku wsi. - Nie chcę ryzykować ucieczki przez pola z psami na ogonie, już nie mówiąc o tym, że NIemcy mają tu swoje pojazdy. - Machnęła w kierunku, w którym pojechała furgonetka. - Ruszajmy. - Dodała jeszcze łamanym angielskim. |
| |