13-08-2020, 12:17
|
#79 |
| Wyglądało na to, że strażnicy sami mają opory, by wejść i sprawdzić zbrojownię, więc nie mieli problemu, gdy Huldra z Tirianem wyszli z propozycją penetracji budynku. Nawet lepiej, bo nie będą im się plątać pod nogami, jeśli przyjdzie co do czego.
W środku czekały na nich ciemności i barbarzynka początkowo chciała się przemienić w wilkołaczycę, żeby móc widzieć w ciemnościach, ale ostatecznie sięgnęła do plecaka i wyciągnęła z niego długi kawałek pręta. Uderzyła nim delikatnie o ścianę i okolica rozświetliła się nagle jasnym światłem, dzięki czemu Lauga i Eladamri mogli też widzieć nieco dalej, niż jego zasięg.
- Nie powinniśmy się rozdzielać - powiedziała cicho Huldra, dobywając miecza. - Najpierw sprawdźmy parter, a potem ruszajmy na górę. Nikt nas nie goni, a jeśli Hjort i ta jego lalunia są tutaj, to nie ma szans, żebyśmy na nich nie natrafili. Takie jest moje zdanie. |
| |