- Nie sluchasz mnie. - Odpowiedział Daniel. - Dzięki Jane odkryliśmy... spisek. Wiemy czemu ludzie znikają w mieście. Albo raczej kto za tym stoi. - Zająknął się na chwilę. - Policja to może być teraz zły pomysł. A jak tam też mają ludzi? Cześć z nich też obserwują! - Coleman starał się mówić przyciszonym głosem. -Przejrzyjcie papiery. W środku opowiem gdzie je znaleźliśmy. I mamy jeszcze pewną księgę, która może was zainteresować razem z notatkami. Szczególnie ciebie może zainteresować Samuelu. - Marynarz zarzucił przynętę.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |