Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-08-2020, 22:34   #154
shewa92
Kowal-Rebeliant
 
shewa92's Avatar
 
Reputacja: 1 shewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputację

Mihael z przyjemnością nadrobił braki snu. Poszedł spać niedługo po kolacji i wstał niemal na ostatnią chwilę. Niemniej nie potrzebował dużo czasu, żeby się przygotować. W przeciwieństwie do pozostałych, nie zrobił zapasów ognia alchemicznego. Drużyna miała go więcej niż potrzebowali. Z tego, co wiedział na temat trolli to wystarczyła odrobina, by zablokować czasowo ich zdolność regeneracji.

Rozważania na temat trolla powróciły, kiedy zobaczył co wydarzyło się w strażnicy. Całe to pobojowisko musiało powstać ledwie kilka godzin po jej opuszczeniu. Strach pomyśleć, co by było, gdyby to, co musiało wylądować tak swój gniew, zapewne właśnie ten mchowy potwór, zaatakowało w nocy.

-Całe szczęście, że się minęliśmy. Musimy być bardzo ostrożni, zwłaszcza jeśli przyjdzie nam rozbijać obóz w tym lesie. Warty teraz to sprawa życia i śmierci. - spojrzał na Traivyra i Astrid. Nie było sensu mówić więcej. Po oględzinach strażnicy ruszyli dalej zgodnie ze wskazaniami mapy.

Spotkanie ze szkieletami nie było jakimś wielkim zaskoczeniem. Od jakiegoś czasu co krok trafiali na coś, co stanowiło zagrożenie dla życia. Mnich zgadzał się ze zdaniem ogółu, że nie należy niepokoić kościstych nieznajomych. Skinął głową i ruszył dalej, ostrożnie obchodząc polanę.


 

Ostatnio edytowane przez shewa92 : 21-08-2020 o 00:51.
shewa92 jest offline