- To co chłopaki, macie jakiś plan? - szepnął Wilhelm. - Może Niko zafundujesz im bombkę dymną a Feliks przygotuje swoją maszynkę do strzelania? Ja się wespnę do góry i mogę ich ciskać młotem. Jak ich oślepimy i wystraszymy pociskami, to może potem da radę ich wyłuskać i wyrżnąć?