Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-08-2020, 11:59   #243
TomBurgle
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
Druid, lubo łupy które wyzbierał razem z wyzwoleńcami były sute, ciekawym okiem zerkał na szczyt wieży. Nie czuł stamtąd przecieków z innych planów rzeczywistości, a jednak z góry nieprzerwanie płynął strumień czystej wody. Skąd on się brał?

Już pod wrotami, druid odprawił towarzyszących mu Łowców. Pamiętał o ostrzeżeniu dopplerki o wielkich jaszczurach mieszkających w tej sali, jak i o magicznej runie która uruchamiała pułapkę jeżeli ktoś przeszedłby przez zewnętrzny otwór.
Szczęśliwie, warany - bo tak nazywały się te jaszczury - nie miały nic przeciwko jego wizycie. Po kilku dobrych chwilach ostrożnego zapoznawania się uznały go za niegroźnego i pozwoliły mu rozejrzeć się po okolicy. Ba, nawet nie miały nic przeciwko zbieraniu kilku rzeczy, tak długo jak trzymał się daleko od ich gniazd.

Tak jak opisywała wcześniej Emi, najwyższe piętro było bagnistą jaskinią, tak jak rzekomo takie smoki lubiły najbardziej. To też wyjaśniało dlaczego nie krążył po okolicy w poszukiwaniu takiego miejsca - miał to co chciał pod samym nosem.

Woda spływała drobnymi kaskadami z kamieni pod sufitem, a druid korzystał z okazji i po drodze zaglądał za kamienne bloki i do gęstych kęp bagiennej roślinności. Wyglądało że druid przyłożył rękę do stworzenia tego miejsca - więc może były tu jakieś schowki na druidzkie utensylia? Do tego dobrze byłoby znaleźć smoczą łuskę by móc śledzić samego smoka.
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
TomBurgle jest offline