Cytat:
Napisał Stalowy Gdyby Galeb sam pognał do Karaku to ile by to mu zajęło? |
Zależy którędy. Trzeba w którymś miejscu przekroczyć szlak przez góry, a tamtędy mrowie luda ciągnie. A każdy chętnie zatrudni (niekoniecznie dobrowolnie) krasnoluda, który zna tutejsze ścieżki (albo wygląda na takiego co je może znać). Półtora dnia plus czas zużyty na kontakty z granicznymi (albo Wissenlandczykami) przy wyborze "najprostszej" trasy. Dwa jeśli zahaczysz o posterunek (o ile Gustaw nie wyda rozkazu, że koniec trasy) i trzy jeśli się cofniesz i ominiesz wszystkich trasę przecinającą szlak przez przełęcz na południe od posterunku.
Wyniki podałem "mniej więcej", przy udanych rzutach na kondycję i zignorowaniu snu od pół dnia do dnia urwiesz.