Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2020, 18:03   #15
Dhratlach
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Brat Agilulf przechylił lekko głowę w namyśle. Splótł dłonie i zrobił parę kroków w bok okrążając swego interlokutora tak, by mieć świętą siostrę w zasięgu oczu. Jej zdanie teraz znaczyło dla niego więcej, niż kogokolwiek innego. Jeden wyraz twarzy, przechył ciała, nic więcej nie potrzebował.

- Nie wszystko złoto co się świeci, Bracie... - powiedział spokojnie do niegdysiejszego księcia - ...choć doceniłbym, gdybyś w świetle Pana naszego raczył prosto odpowiedzieć podług własnego sumienia, bez obracania i wybiórczej interpretacji słów, oraz zostawiania niedopowiedzeń. Jakże inaczej mam zrozumieć i być może zdanie zmienić, a nasz Brat decyzję podjąć, gdy nie chcesz byśmy zrozumieli prawdy Twojej innej niż oszczerstwo pod słowem moim skierowaną?

Spojrzał w niebo. Powolne białe chmury sunęły po niebiosach. Spokojne i nie wzburzone. Wiele sentencji i mądrości pisma przychodziło mu na myśl, ale najbardziej jedno. Księga Przysłów, Rozdział 8, Werset 13... Powiedział zatem nabożnie co jego dusza czuła patrząc w ten spokój boskiego stworzenia rysujący się wysoko nad ich głowami.

- "Bojaźń Pańska to zła nienawidzić. Pychy, wyniosłości, złych dróg, przewrotnych ust nienawidzę."

Spojrzał ze stoickim spokojem na zgromadzonych.
- Czyż nie, Bracia i Siostry moje?
 

Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 27-08-2020 o 18:10.
Dhratlach jest offline