Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-08-2020, 21:26   #33
Dhratlach
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Post

Daniel wszedł jako ostatni do łodzi w której znajdowała się rudowłosa. Zdawał się być spokojny i niewzruszony... pogarszającą się pogodą. Nagłymi, ryzykownymi przechyłami, powoli wzburzającej się fali, nadchodzącą burzą. Tak jakby robił to już nie raz i nie miało to na niego wpływu, a każdy z jego świata wiedział jak daleko błyskawice się niosły i jak kochały wodę! Jak bycie nawet lekko wystającym punktem było ryzykowne, śmiertelnie!

On jednak był w pełni zrelaksowany jak plażowicz w parne lato na plaży wylegujący się i oddający czułym pieszczotom słonecznych pocałunków. Pytał więc Goćczę o sprawy jej ludu i o to czy jest wśród nich uzdrowiciel dla Arjczala. Dopytywał subtelnie o to jak uzdrawiają i jak to wygląda. Wspominał złomki o ich świecie. Świecie podziałów, gdzie jedni przepisywali leki, inni leczyli, inni tworzyli leki, a inni choć mogli by tworzyć je sprzedawali doradzając w ich wyborze. Ciekawił go każdy aspekt, ale ze względu na czas mało tematów pytał, a głównym były Oddziały Zwiadowcze i samo Hoer. Kto jest kim, kto co robi i jak o się wplata w całe społeczeństwo. Był nadzwyczaj zrelaksowany, i widocznie zainteresowany... oczywiście Hoer, a poprzez Hoer nią. Wspominał o swojej jedynej obawie, że jako nowi w tym świecie mogą gapę popełnić, a tego by bardzo nie chciałi że przydałby im się ktoś kto by ich strzegł i tłumaczył, gdyż bardzo chciał zrozumieć i poznać... ktoś kogo by znał i komu by ufał. Na koniec, gdy już podpływali, zapytał ją wprost czy nie chciałaby mu towarzyszyć i tłumaczyć mu piękno jej świata, a sam się zobowiązał odpowiedzieć na każde jej pytanie. Wszystko z miłą uprzejmością i pewnością siebie z czasem przebijającymi się nutami troski i czułości w różnych tematach. Pewnością jednak stonowaną, w żadnym przypadku arogancką czy zadufaną. Jego towarzysze co go znali mogli odnieść wrażenie, że wglądało na to, że po był po prostu sobą, a nie tym fachowcem zza lady apteki w tym ich świecie.

Światotworzenie

Dużym szumem swojego czasu była śmierć… domniemana śmierć Alłina (44). Ryboczłowieka o dość gęstej czuprynie, ale wyjątkowo paskudnej twarzy i uroczej osobowości. Był członkiem Oddziałów Zwiadowczych i wykonywał misję na jeziorze. Nie dane było dokładnie wiedzieć o co chodziło w tej misji, ale minęło już dość czasu by stwierdzić, że nigdy nie wróci. Osierocił drobną żonę i zielarkę zainteresowaną w florze wodnej, Ilłin (41), brunetkę z gatunku ludzkiego, oraz trójkę mieszanych dzieci. Dwóch synów-bliźniaków, Dryfi’ego i Dyfri’ego (20), którzy objęli zawód rybacki i jest im z tym bardzo dobrze. Do tego stopnia, że nie mają żadnej potrzeby osiągania czegokolwiek więcej poza pływaniem i łowieniem ryb, wodorostów, czy innych krabów, lub homarów. Najmłodsza z rodzeństwa jest córka która mocno wdała się fizycznie w matkę, choć o silnych cechach ryboludzkich, Siani (17), przyuczającą się do zawodu od matki i handlującą rybami i przetworami z nich, będąc swoistą twarzą w kontaktach z przejezdnymi.
Matka silnie wierzy w religię “I”, szczególnie mocniej po śmierci męża, synowie oddani są tradycji, a córka istnieje w rozerwaniu między tymi dwoma światami i po cichu marzy o bogactwie. Byleby tylko wyrwać się z biedy. Z ukrycia będzie się przyglądać przybyszom z innego świata oceniając sytuację. Matka by nie pochwaliła takiej swawoli!.
Mieszkają w szałasie, w sumie to w niedużej, ale całkiem niezłej wiejskiej chacie niedaleko portu. Najczęstszym widokiem w pobliżu ich chaty są rozciągnięte suszące się ryby i wodorosty, oraz starannie zadbany, nieduży ogródek warzywny. Zdecydowana większość połowu jednak trafia do przetwórni.

Jeden z domów zamieszkuje wysoki blondyn, o piegowatej cerze Rohbak (38), uśmiechnięty i radosny członek Oddziałów Zwiadowczych. Jest wiernym, lekko zakrawającym na fanatyka wyznawcą religii “I”. Jego żona jasna szatynka Mardż (29) o bladej cerze, ale bogatym biuście, również głęboko wierzy, ale ma bardziej praktyczne podejście do życia, a jest szwaczką i praczką. Choć są od blisko dziesięciu lat razem do tej pory nie doczekali się dzieci ku gniewu Rohbaka podejrzewającego klątwę, lub oznakę niezadowolenia boskiego. Nawet ziółka od Ilłin serwowanych jego żonie zdają się nic nie pomagać. Efekt jest taki, że sobie popija po kryjomu i znęca się fizycznie i psychicznie nad żoną która powoli zaczyna mieć go dość, ale wierzy, że się wszystko ułoży. Prawda jest taka, że problem z ojcostwem nie leży jednak po stronie Mardż...

Kolorowym akcentem jest postać niskiego barczystego człowieka, Pruys'a (30-40?), który przybył do wsi lata temu i jakoś nie potrafił utrzymać się na wodzie. Mieszka, stołuje i zapija w Melinie pełniąc niezwykle cenną funkcję. Ochroniarza i obijmordy. Zna się trochę na roślinach jadalnych i nieraz rusza w tereny wokół miasteczka po grzyby czy inne cuda, ale tak naprawdę to sprytny i przebiegły kłusownik zastawiający pułapki. Specjalizuje się w lisach, kunach i podobnych. Zdobyte na boku skóry drobnej zwierzyny sprzedaje za dobry grosz Meilyr’owi z którym utrzymuje bardzo dobre kontakty.

Meilyr (44) jest niczym nie wyróżniającym się ryboczłowiekiem pracującym w przetwórni ryb. Niegdyś rybak, teraz osiadły i na lądzie. Tak naprawdę jest paserem starającym się wejść w sutenerstwo. Ma chorobliwą potrzebę posiadania i jest mocną skąpiduszą, ale tą z tych co gromadzą dla gromadzenia, a nie by użyć. W paru miejscach jeziora ma poukrywane cenne przedmioty i monety jak sam siebie oszukuje na “czarną godzinę”. Jest silnego zdrowia i może całkiem nieźle wypić, ale kaca ma takiego, że śmierć to łaska. Uznaje to za karę tradycji, że nie jest zbyt tradycyjny, że nie walczy jak należy o zachowanie tradycji.
 

Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 29-08-2020 o 17:15.
Dhratlach jest offline