Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-08-2020, 17:55   #866
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Na słowa Detlefa Galeb pokiwał powoli głową.

- Tak będzie najlepiej, będziemy się martwić gdy już dotrzemy na miejsce. - rzekł Runiarz - I... rozumiem twoje obawy. Miejmy nadzieję że do czegoś takiego nie dojdzie.

Chwilę się jeszcze Galeb pogłowił nad problemem. A co jeżeli Gustav zażyczy sobie by obaj dawi pozostali z nim i chronili mu zadek? Albo co gorsza spróbuje rozkazywać reszcie krasnoludów?

Podczas audiencji u króla mogli wykorzystać "lukę". Mianowicie von Grunnenberg dla nich nie istniał więc w sytuacji gdy go nie było, nie trzeba było o nim w ogóle wspominać. Lecz co gdy dojdzie do konfrontacji?

Galeb doszedł do wniosku że w razie czego lepiej pozostawić krasnoludów poza posterunkiem by nikt o nic się nie doczepił. Z drugiej strony - wojownicy z Hirn nie byli pod ich komendą i to od nich samych zależało czy wrócą prosto do Karaku czy może samowolnie postanowią pomóc na posterunku?
To były tylko rozważania i Runiarz nie miał prawa ani prosić, ani wymagać od innych krasnoludów pomocy przy zadaniu Ostatnich.
 
Stalowy jest offline