Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-08-2020, 07:16   #1857
kymil
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Odświeżony, bo wykąpany w łaźni, w nowym ubraniu z początku Zingger czuł się początkowo nieswojo. Nerwowo poprawiał zdobny kapelusz z piórkiem, układając, aby wyglądać "twarzowo". W końcu zadowolony z rezultatu, dał się poprowadzić Lotharowi do powozu. Nie brał broni, zostawił ekwipunek na "Syrence".

- Mam nadzieję, że nam się ten wieczorek zapoznawczy opłaci - perorował kompanom, gdy ściśnięci niczym śledzie jechali powozem przez portowe uliczki miasteczka.
- Jeśli się uda, wywiem się co nieco o Blucherach. Jakieś anegdotki, plotki, może coś nam powiedzą. Dlatego po oficjalnej prezentacji wmieszam się w tłum i wdam w gadkę szmatkę z bardziej podchmielonymi kupcami.

***

Na sali balowej było tłoczno, ale Berniemu to nie przeszkadzało. Smakowite przekąski kusiły, gdzieś w kącie dostrzegł stolik z likierami i wódkami. Orkiestra cichutko przygrywała "do kotleta" jakąś reiklandzką balladę o smoku i rycerzu. "Ciekawe czy im wyszło" - zadumał się melancholijnie kleryk drepcząc po pomieszczeniu i wymieniając uprzejmości.

- Zacznę od przedniego trunku - postanowił nalewając sobie do pucharu gorzałki doprawionej śliwką. - Aaach, wystawne bankiety, piękne kobiety, mógłbym tak żyć - zamruczał do siebie taksując głodnym wzrokiem biuściastą żonę jakiego kupca. Zmitygował się zaraz, przybrał profesjonalny wyraz twarzy handlarza.
"W zamtuzie sobie pohasasz, jak sytuacja pozwoli. Lothar ma środki na takie brewerie" - zganił sam siebie.

Dostrzegł w kącie małe towarzystwo wzajemnej adoracji. Młodsi ludzie, dwie niebrzydkie damy. Nie wyglądali odpychająco. Zingger nie byłby sobą, gdyby nie zagaił.

- Uszanowanie Państwu. Piękne przyjęcie. Jestem nowy w mieście, jak idzie interes? - uśmiechnął się przyjaźnie.
 

Ostatnio edytowane przez kymil : 29-08-2020 o 07:20.
kymil jest offline