Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-08-2020, 20:30   #40
Alex Tyler
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację
Govin zauważyła, że główne wrota do kompleksu okazały się cholernie szczelne, pewnie dlatego, że wżarły się konkretnie w łożysko framugi. W każdym razie w komnacie przejściowej było znośnie, widocznie z powodu ograniczonej cyrkulacji powietrza między wejściową komorą a światem zewnętrznym, dzięki nieszczelności głównego włazu. Z kolei po uchyleniu ciężkiej grodzi do wnętrza, zagracony hol uraczył Ritę rachitycznymi szczurzymi trupami, mieszanką najpaskudniejszych aromatów i niską jakością mało sycącego powietrza. Jej początkowy zachwyt zamienił się w niepokój. Dziewczyna szybko skonstatowała, że Azyl 47 na ten moment był kompletnie niezdatny do życia. Natychmiast więc prewencyjnie, założyła trzymaną na podorędziu maskę przeciwgazową. Nie zamierzała dusić się w tych aromatach. Jako doświadczona łowczyni skarbów była przygotowana na taką ewentualność. Choć mogła ochronić się przed ewentualnymi groźnymi wyziewami, nie była w stanie dostarczyć sobie niezbędnego tlenu. Dlatego ważny był pośpiech. Stalkerka zamknęła tymczasowo gródź i odwróciła się w kierunku wejścia. Musiała powiadomić pozostałych o sytuacji. W międzyczasie i całkiem przypadkowo, w oczy rzucił jej się urwany i nadżarty przez czas plakat, wiszący na jednej ze ścian. Była na nim namalowana jakaś kobieta, patrząca w dół na coś, co ciężko było ustalić, ponieważ dolna połowa przedstawienia wyblakła i częściowo została wydarta. W każdym razie mimowolny, sardoniczny uśmiech na twarzy żylety wywołał napis "roszczenia zostaw za drzwiami...", znała dalsza część hasła, ale uznała to co z niego pozostało za zabawny zbieg okoliczności w obecnej sytuacji.

Caroline wiedziała, że systemy podtrzymywania życia i reaktor dostarczający energii są autonomiczne, sterowane przez sztuczną inteligencję, a dostęp do diagnostyki i regulacji działania tejże ma jedynie Opiekun Azylu. Którego stanowisko zawsze znajdowało się w sterowni obiektu. Nie pozostawało więc nic innego, niż udać się w tamto miejsce. Problem był w tym, że sama nie miała pewności, że poradzi sobie z tym wyzwaniem. Na szczęście bagaż w postaci ADA mógł się w danym momencie przydać. Grupka wojowników o świetlaną przyszłość Ameryki posiadała bowiem w swoich szeregach jajogłowego technika. Z jego wsparciem na pewno daliby radę przywrócić do sprawności system wentylacji. Nie uśmiechała jej się współpraca z zarozumiałym Boguchwałem, ale ktoś miał doprowadzić ten bunkier do użyteczności, to tylko oni dwoje. Dziewczyna westchnęła i zaczęła wpisywać hasło na wewnętrznym panelu, gdy nagle uchylił się właz, ukazując ludzi z Nowej Nadziei i resztę ferajny.
 
Alex Tyler jest offline