Ah, no właśnie problem jako problem nie jest problemem... ale po prostu chronologia mi przeskoczyła i zachodzę w głowę jak się wcisnąć, bo trochę duży przeskok, a nie ukrywam, że Agilulf chciał dostęp jak największy i najczęstszy do pogańskiego sługi Brunona.
Sensu tu nie ma pisać, bo co tutaj to nie w poście, a co nie w sesji to nie istniej, no i tutaj to suche by było i wartości właściwej nie miało. Chyba po prostu wpiszę posta jak się trochę po ogarniam i zobaczymy. Choć głupie, że po scenie późniejszej występuje scena wcześniejsza mająca nawiązanie do późniejszej. Po prostu, no, czysta estetyka.
Zresztą, post będzie, Ikariu się pojawi i coś wymyślimy.