01-09-2020, 23:41
|
#23 |
| Kiedy brat Agilulf sprzeciwił się zniszczeniu pogańskich symboli, Zygryd pokręcił głową, spoglądając na niego ze zdziwieniem. - A o jakim pokoju ty prawisz, kiedy oni diabła wyznają?! Przecież na krucjatę tu przybyliśmy wszyscy. Będą mieli pokój i ładu zaznają gdy Boga w serca swoje przyjmą i guseł się wyrzekną! Jeśli znaki te o śmierci mówią, to pewnie klątwy to ich jakieś. Czyż nie rzecze słowo Boże "Nie pozwolisz żyć czarownicy?" Dlaczego bronisz więc tych plugawych symboli?
************************************************** ******************
Natomast później, gdy sługę im porwano, młody rycerz tym razem z uznaniem spojrzał na brata co miał wilka w imieniu. - Właśnie, działając szybko mamy szansę uratować Johanna jeszcze i plany wroga pokrzyżować! Ruszajmy więc czym prędzej, za pochodnie i oręż chwytajmy! Z Panem przeciwko Diabłu! - Zawołał w uniesieniu, szykując się do pościgu.
Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 01-09-2020 o 23:53.
|
| |