Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-09-2020, 13:22   #84
Asmodian
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
- Yhmmm... - Hassan twierdząco skwitował słowa Shevy niskim, basowym głosem, lekko kiwając głową, jakby całą swoją zwalistą postacią mówił "Baba ma rację". Jednocześnie zaś, korzystając z chwili, kiedy Blanchet i cała reszta towarzystwa zajęta była nieco bezsensowną jak dla niego konwersacją, bezczelnie taksował zgrabne nogi gladiatorki, uśmiechając się jednocześnie pod nosem.

"Gdzie ona znalazła tą kieckę?" zachodził w głowę wojownik, nieźle już rozbawiony. "Powiedzcie prawdę? A jak prawda Ci się nie spodoba chłopczyku, to jakie będzie rozwiązanie?" wojownik uśmiechał się coraz wredniej i to nie dlatego, że rozcięcie w sukni Shevy było tak zajmujące, chociaż było w istocie.
Oczyma wyobraźni widział już perspektywę rozlania krwi strażników, a może nawet samego Blancheta, który kupował właśnie rzewną bajkę Shevy.
"Jeszcze chwila, i przytuli go do cycka i zaśpiewa kołysankę..." dłoń wojownika zacisnęła się pewnie na drzewcu glewii, a oczy zmrużyły się i wzrok ponownie skupił na psich strażnikach.
 
__________________
Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est
Asmodian jest offline