Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-09-2020, 20:00   #92
Cattus
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Wolfganga nieco zaskoczyła przeszłość Gustava. Kariera wojskowa w sumie nie była niczym niezwykłym wśród prostych ludzi, ale i tak nie spodziewał się starego wojaka we wsi. Jednak koniec końców wolał zaprawionego jakkolwiek w boju faceta od młodej łowczyni, nawykłej do kuropatw i zajęcy jako celów. Ostatecznie walka z mutantami to nie były przelewki i młódka mogła by zostać sparaliżowana strachem w najgorszym momencie.

Mag podziękował ojcu Izabeli za przyłączenie się do wyprawy i pomoc w znalezieniu jeszcze kogoś nadającego się do wojaczki. Miejscowy weteran zapewne z miejsca wiedział do kogo iść w tej sprawie. Nie chcąc zajmować więcej cennego czasu Gustavowi, powiedział mu jeszcze o miejscu spotkania za chatą Agathy i sam ruszył w głąb wsi.

Potrzebował tylko paru rzeczy. Mianowicie, pożyczyć od kogoś jakiejś siekierki, oczywiście z zapewnieniem oddania dnia kolejnego. Pieniędzy w zastaw nie miał w odpowiedniej ilości, ale liczył na przychylność miejscowych. Poza siekierką potrzebował z pół worka obornika. Troche się obawiał węchu mutantów, szczególnie po komentarzach Strumienia na temat wiatru. Wiec gdyby zamaskowali swój zapach łajnem, to może zwierzoludzie nie zwrócą na to większej uwagi. Pomysł nie kosztujący nic, a potencjalnie pomocny. Po tych dwóch rzeczach mógł wracać do Agathy. Pewnie miała w chacie krzesiwo i jakaś hubkę, ostatecznie kluczowe przy rozpalaniu ognisk podczas zasadzki.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline