|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
02-09-2020, 10:18 | #91 |
Reputacja: 1 | Leśny nie był zaskoczony faktem, że Gustav nie chciał puścić córki na nocną wyprawę. Już się przyzwyczaił, że ludzie chronią swoje szczenięta z uporem godnym maniaka. U elfów było innaczej. Barthaoth zapuszczał się w tajemnicze lasy za namową swej matki i ojca, gdy tylko skończył kilka wiosen. Las był mu bliższy i przyjaźniejszy niźli, to co ludzie zwali domem. Dlatego nie nalegał i specjalnie nie wspierał Wolfganga w rozmowie i tak domyslając się końcowego efektu. Gdy wyszli z chaty, Szemrzący Strumień oznajmił cicho: - Wolfgangu, pójdę ja w las aby miejsce ku zasadzeniu znaleźć i ślady wokół polany sprawdzić, coby plugawce przypadkiem w nas nie wdępnęły. Wystawił pośliniony palec na wiatr po czym stwierdził: - Jesli się wiatr nie zmieni, to mus nam będzie od tamtych opłotków o zmierzchu ruszyć, żeby od zawietrznej podchodzić. |
02-09-2020, 20:00 | #92 |
Reputacja: 1 | Wolfganga nieco zaskoczyła przeszłość Gustava. Kariera wojskowa w sumie nie była niczym niezwykłym wśród prostych ludzi, ale i tak nie spodziewał się starego wojaka we wsi. Jednak koniec końców wolał zaprawionego jakkolwiek w boju faceta od młodej łowczyni, nawykłej do kuropatw i zajęcy jako celów. Ostatecznie walka z mutantami to nie były przelewki i młódka mogła by zostać sparaliżowana strachem w najgorszym momencie.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
03-09-2020, 08:30 | #93 |
Reputacja: 1 | Arvid obserwował dziewczyny z narastającym znużeniem i sennością. Bolały go plecy, kolana i szyja od ciągłego kucania i wyglądania zza listowia. Jak się okazało - senność była większa niż mu się zdawało, gdyż dał się podejść. Gdy usłyszał głos zza swoimi plecami podskoczył jak oparzony, a dłoń powędrowała do rękojeści miecza. Gdy jednak zorientował się z kim ma do czynienia szybko zaniechał swoich planów dobywania miecza, szybkim i nieco komicznym ruchem wyprostował się, odchrząknął i rozejrzał się w okół, czy cała sytuacja zdradziła jego pozycję i zamiary. Gdy okazało się, że nikt, poza dziewczyną, go nie zauważył powolnym ruchem zaczął oddalać się od obserwowanego gospodarstwa, a ruchem ręki nakazał dziewczynce aby zrobiła to samo. -Ekhm...- ponownie odchrząknął -Tak, tak. To ja. I ja tu właśnie... no, eee... Sprawdzam czy wszystko jest w porządku, czy nikomu nic nie zagraża, wiesz? - uśmiechnął się krzywo, licząc, że dziewczynka nie będzie zbyt podejrzliwa. Gdy znaleźli się na tyle daleko od gospodarstwa i już na trakcie, tak, że w razie zauważenia Arvid wyglądałby jakby tędy poprostu przechodził, a nie szpiegował, żołnierz zapytał -A ty jesteś? ... - - Wyglądasz na rezolutną dziewczynkę, może wiesz coś, co mogłoby nam pomóc? Widziałaś coś niezwykłego albo słyszałaś? - Arvid nie chciał poruszać tematu jej ręki, gdyż uznał to za nietakt.
__________________ Może jeszcze kiedyś tu wrócę :) |
08-09-2020, 22:19 | #94 |
Reputacja: 1 |
__________________ by dru' |
16-09-2020, 09:09 | #95 |
Reputacja: 1 | Arvid Fischer Ostatnio edytowane przez Obca : 20-09-2020 o 21:18. |
21-09-2020, 13:04 | #96 |
Reputacja: 1 | Wieś Zwiadu rezultaty byly dla elfa bardzie niźli obiecujące. Nie dostrzegł tropów, z których nic nie wynikało. Slady były proste i dające proste równie odpowiedzi na pytania jakie sobie zawczasu postawił Barthaoth. Pozostawało mu jeno odnaleźć swoich i ustalić plan wedle tego co odkrył. Miejsce sprzyjało zasadzeniu się na zwierzoczłeków, szczególnie dla elfa, który mógł bezkarnie z odległości razić strzałami. Swoim zwyczajem, zatarł swoje tropy i czujnie wrócił do wsi. Był jednak w dość pogodnym nastroju. Coś podpowiadało mu, że nocą zagajnik spłynie juchą wynaturzeń. Poszedł wpierw pod chatę Knoblachówny, lecz nie zastał tam zielarki, więc wykradł się z powrotem na opłotki aby obejść wieś i rozejrzeć się, gdzie podziać się mogli się inni. |
26-09-2020, 08:19 | #97 |
Reputacja: 1 |
__________________ by dru' Ostatnio edytowane przez druidh : 05-10-2020 o 22:07. |
02-10-2020, 07:41 | #98 |
Reputacja: 1 | - Ymm... taak, tak. Dziękuję Ci za poświęcony czas, mądra z ciebie dziewczynka. Zwłaszcza w tej kwestii sprawdzania hałasów. Bardzo dobrze, że nie idziesz za nimi, takie rzeczy powinni sprawdzać dorośli, tacy jak ja. Także następnym razem jak coś usłyszysz to zostań w swoim pokoju. Ja tymczasem muszę już iść. Bywaj! - powiedział Arvid do dziewczyny i poszedł szybkim korkiem tam, gdzie "mignął" mu Wolfgang. Gdy udało mu się go złapać, opowiedział mu czego się dowiedział. Że mają około dwóch godzin od zachodu słońca, gdy dziewczyny się wymykają.
__________________ Może jeszcze kiedyś tu wrócę :) |
04-10-2020, 17:19 | #99 |
Reputacja: 1 | Wolfgang, korzystając z okazji, że nie został jeszcze spostrzeżony, przez chwile wpatrywał się w niemrawie pracującą dziewkę. Wyglądała zupełnie normalnie, jednak niewyspanie idealnie pokrywało się z doniesieniami elfa o jej nocnych wyczynach.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
09-10-2020, 15:52 | #100 |
Reputacja: 1 | Agatha Knoblauch |