Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-09-2020, 23:40   #27
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
Po niedługim czasie ze znoszonych gałęzi i drewna, uzbierał się spory stos. Rogacz z Rhune stojąc w progu odwrotu pieczary patrzyli na korytarz, który znikał w ciemności. Rzucona w głąb pochodni oświetliła przejście w skale, które zakręciło w prawo po kilkudziesięciu jardach. Stamtąd dochodziły odgłosy pożerania mięsa w akompaniamencie miażdżonych kości w potężnych szczękach Trolla.

Po uzgodnieniu planu działania wszyscy zajęli się za znoszenie opału w korytarz, który oblany olejem szybko zapłonął żarłocznym ogniem, który trawił zmarzniete drewno łapczywie, choć czerwono żółte jęzory płomieni długo lizały korę po wypalonym igliwiu, nim wygryzły się na dobre w konary.

Ciemny dym skręconymi kłębami wylatywał z groty, a z progu blask bił rozświetlając wejście. Na skalnych ścianach górskiego kotła tańczyły cienie od wbitych w śnieg pochodni i ognisk.

Ulfur i jego ludzi nieufnie trzymali się z dala od Dunlandczyków, którzy chętnie odwzajemniali dystans. Rohańscy najemnicy z włóczniami szykowali się do walki w pierwszym szeregu. Ludzie Imhara z łukami stanęli z tyłu. Ulfur głośno zagrzewał kompanów do walki, a Rogaczowi posyłał wymowne nieprzyjemne spojrzenia, że zawieszenie między nimi broni jest zdecydowanie tymczasowe i tylko na potrzeby większego problemu.




Złowrogi ryk z groty nabierał na sile. Dym i ogień w końcu zmusiły bestię do opuszczenia legowiska. Bez ostrzeżenia włochata biała bryła dymiącego futra wraz ze swądem okopconego i nadpalonego włosia wyleciała z jaskini niczym kamień z procy lądując tak blisko ludzi, że zaskoczyła stojącego najbliżej Ulfura. Pochwycony w pół mężczyzna nim zdążył się zorientować wylansował głową w paszczy Tolla. Bezgłowe truchło poleciało wprost na gromadę najbliżej stojących zbrojnych ciśnięta z dziką furią.

Z bliska Śnieżny Troll zdawał się być jeszcze większy niż nim był, a mógł mierzyć nawet ponad piętnaście stóp od ziemi. Dostrzec można było małe, czarne, okrągłe ślepia głęboko osadzone między białymi kudłami zakrwawionego pyska. Ziało z nich inteligentnym złem i bystrą bezgraniczną nienawiścią.

Grad strzał spadł na rzucającą się do ataku bestię.

 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill
Campo Viejo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem