Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-09-2020, 08:27   #868
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Gustaw przeciągał rokowania jak się długo dało i nie zamierzał przepuścić Granicznych.
W końcu wpadł mu do głowy pomysł. Coś mu się nie podobało w rozkazach z góry. Nie były takie jak powinny. Gustaw widział Elektorkę i wydawało mu się, że tak cudowna dusza i cała osoba nie może takich rozkazów dawać. Ktoś musiał manipulować co najmniej w tym temacie.
- Pośle.- Odezwał się gdy pojawiły się na horyzoncie krasnoludy.
- Wydaje mi się, że sytuacja się lekko zmieniła. No, ale zapraszam dowództwo na spotkanie. Tylko, że nie mam odpowiednich win na ugoszczenie takich gości.- Po czym postarał się by poseł szybko ruszył do swoich a sam mógł się rozeznać wśród krasnoludów.

Gdy poseł zniknął za linią obrony sierżant ruszył spiesznie do Detlefa i Galeba.
- Witam przyjaciele. Chwała, że już jesteście. Potrzebna nam Wasza pomoc. Jesteście mistrzami w obronie i Wasza wiedza, oraz umiejętności są na wagę złota.- Mówił to dość cicho by najemnicy czy uratowani ludzie nie słyszeli a sam poprowadził ich do jednego z namiotów.
- Tyle razem przeszliśmy i nie raz życie mieliśmy na włosku. Nie chcę rozkazywać bo tu nie o to chodzi. Czas jakiś ustaliliśmy, że jak przyjaciele Ostatni będą ze sobą współpracować. Tylko w oficjalnych sytuacjach pozostaniemy przy zależności wojskowej.- Gustaw mówiąc przyglądał się wojownikom. Na ich rany, otarcia i ślady na pancerzach.
- Może powiecie co Was starało się zatrzymać? No i mam bardzo poufną rozmowę z Wami do przeprowadzenia a mianowicie jaki jest stosunek Władcy Gór do sytuacji obecnej w którą jesteśmy wplątani?- Grunnenberg nie krył pośpiechu gdyż liczył na wprawne oko krasnoludów przy obronnych zasiekach. Zastanawiał się także czy wśród khazadów jest ktoś kto by umiejętnie zerknął na Brocka a w ogóle to chodźmy do niego. Sami zobaczycie.

Na koniec wezwał Roz z prośbą by wybadała czy wśród uchodźców jest ktoś znający się na ziołach czy innych specyfikach by zneutralizować truciznę Brocka. Chłopi często się na takich rzeczach znali a świadectwem nie raz był sam Oleg, teraz leżący w ciężkim stanie. Zamierzał także oddelegować do niego kogoś by się nim zajął by stan co najmniej mu się nie pogorszył.
 

Ostatnio edytowane przez Hakon : 07-09-2020 o 13:20.
Hakon jest offline