Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-09-2020, 08:30   #93
Lomir
 
Lomir's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputację
Arvid obserwował dziewczyny z narastającym znużeniem i sennością. Bolały go plecy, kolana i szyja od ciągłego kucania i wyglądania zza listowia.

Jak się okazało - senność była większa niż mu się zdawało, gdyż dał się podejść. Gdy usłyszał głos zza swoimi plecami podskoczył jak oparzony, a dłoń powędrowała do rękojeści miecza. Gdy jednak zorientował się z kim ma do czynienia szybko zaniechał swoich planów dobywania miecza, szybkim i nieco komicznym ruchem wyprostował się, odchrząknął i rozejrzał się w okół, czy cała sytuacja zdradziła jego pozycję i zamiary.

Gdy okazało się, że nikt, poza dziewczyną, go nie zauważył powolnym ruchem zaczął oddalać się od obserwowanego gospodarstwa, a ruchem ręki nakazał dziewczynce aby zrobiła to samo.

-Ekhm...- ponownie odchrząknął -Tak, tak. To ja. I ja tu właśnie... no, eee... Sprawdzam czy wszystko jest w porządku, czy nikomu nic nie zagraża, wiesz? - uśmiechnął się krzywo, licząc, że dziewczynka nie będzie zbyt podejrzliwa. Gdy znaleźli się na tyle daleko od gospodarstwa i już na trakcie, tak, że w razie zauważenia Arvid wyglądałby jakby tędy poprostu przechodził, a nie szpiegował, żołnierz zapytał
-A ty jesteś? ... -
- Wyglądasz na rezolutną dziewczynkę, może wiesz coś, co mogłoby nam pomóc? Widziałaś coś niezwykłego albo słyszałaś? - Arvid nie chciał poruszać tematu jej ręki, gdyż uznał to za nietakt.
 
__________________
Może jeszcze kiedyś tu wrócę :)
Lomir jest offline