03-09-2020, 09:48
|
#27 |
| Zygfryda nie opuszczała irytacja odkąd za sprawą jakieś diabelskiej sztuczki zgubili trop pogan. Spojrzał zimno na brata, co się chciał z niewiernymi tak bardzo dogadywać, choć nieco go przekonał, że to ino taktyczny wybieg jest... -Postępy budowy dobrze idą, mamy jeno dwa problemy - wodę i pogańskie zasadzki. Ta pierwsza kwestia jest bardziej przyziemna, nie wątpię że rozwiązanie znajdziemy, może jakiś kanał da się wykopać.
Co do drugiej kwestii.... jeśli te psubraty jakieś sztuczki diabelskie znają, to musimy wiarę naszą wzmocnić i w Bogu nadzieję pokładac. Jak mówiłem zanim mnie bracie nie powstrzymałeś, wyryte na drzewach pogańskie znaki trzeba zniszczyć, najlepiej ogniem wypalić. To najpewniej moc wroga osłabi a naszym ludziom wiarę przywróci. - Zaproponował, wbijając spojrzenie w Brunona i Agilulfa. |
| |