Wątek: Lost Station
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-09-2020, 14:35   #56
GreK
 
GreK's Avatar
 
Reputacja: 1 GreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputacjęGreK ma wspaniałą reputację
Post wspólny

- Skany bez zakłóceń - rzucił Vicente w eter, - przewidywane zakończenie mapowania dwunastki, do dwóch godzin.


- Mam tu coś ciekawszego - powiedział Tony. - Mam przed sobą cały schemat dwunastki - sprecyzował, równocześnie przesyłając do Chris sfilmowany schemat. - Pokazują tu, gdzie znajduje się siłownia i generatory, zasilające ten sektor. Musimy zorganizować porządną łączność, tę z kablem, nad którym pracowała Alice.


- Chris - wtrącił Sanchez,- porównaj ze skanami i wyznacz optymalną trasę.


- Dobrze. - blondynka jaka pozostała w kabinie dropshipa potwierdziła najpierw odebranie nagrania od kapitana a potem prośbę od skanera. Obaj nie czekali zbyt długo. Już po paru chwilach Chris wysłała im odpowiedź zwrotną. Czyli aktualny schemat zmapowanego fragmentu 12-ki z zaznaczoną trasą od dropshipa do siłowni jaką na schemacie namierzył Tony. Trasa nie odbiegała za bardzo od tej jaką do tej pory przeszedł kapitan samodzielnie. Jeśli oczywiście od początku by wiedział jak dotrzeć do tego centrum informacyjnego. Teraz jakby chciał wracać albo ktoś z załogi chciał pójść jego śladem to z tym szkicem od Chris było to dużo prostsze.


Dalsza droga do lokalnej siłowni i jej generatorów też na tym schemacie nie wyglądała jakoś skomplikowanie. Trzeba było iść dalej prosto, wzdłuż tego głównego korytarza co biegł po środku tego wycinka okręgu a potem skręcić w prawo czyli do wnętrza okręgu. Tam jak iść znów prosto powinno się dojść do tej siłowni. Z tymże symulacja pokazywała, że z siłowni to już może być kłopot by się porozumieć bezpośrednio. Mapowanie ADR w tym rejonie nie było kompletne bo liczne zamknięte drzwi nie pozwalały im wlecieć w te odcięte dla nich rejony korytarzy i pomieszczeń. Ludzie też nie byli w tej chwili pewni czy te wszystkie drzwi zaznaczone na szkicu da się otworzyć czy niekoniecznie.


- Dzięki Chriss - odpowiedział informatyk.


- Vicente, przywołaj Alice i Ryana - polecił Tony. - Potem zabierz kabel z dropshipa. Chris ci pomoże go wynieść. Wracam do ciebie i ruszamy z kablem do sterowni.


- Hmmm… - chrząknął Sanchez, lecz po chwili zdał sobie sprawę, że mógł zostać nie usłyszany, więc dodał jeszcze. - Ta je! Ryan, Alice, słyszeliście?


- Tu Ryan. Przyjąłem. Wracamy - odpowiedział informatykowi.


Informatyk rzucił raz jeszcze okiem na holo z kamer ADRów, po czym wyłączył je i zaczął zamykać właz do Archimedesa.


- Chris! - powiedział, gdy już się z tym uporał i podszedł do drugiego włazu. - Pomożesz mi z tym?


- Dobrze. - pilot zgodziła się łagodnie i pogodnie jak to miała w zwyczaju. Wyszła z kabiny pilotów do ładowni i tam pomogła informatykowi wypakować potrzebny kabel łączności. We dwójkę to nawet nie wydawał się taki ciężki ani nieporęczny. - Mam zostać czy iść z tobą? - zapytała gdy już znaleźli się w kołnierzu jaki łączył “Black Hawka” ze stacją kosmiczną.


- Zostań w dropshipie. Tony mi pomoże - wyjaśnił. - Powinien za chwilę być.


I faktycznie - po paru chwilach Tony zjawił się, gotów pomagać Vicente w noszeniu i układaniu kabla, mającego pomóc w rozwiązaniu kłopotów z łącznością wewnątrz Archimedesa.


Syntek wrócił na dropshipa, Vicente sprawdził po raz ostatni coś w komputerze i po wyjściu ze śluzy i zamknięciu drugiego włazu zaczęli, idąc w kierunku siłowni, rozwijać kabel ze szpuli. Informatyk zdążył się już zsapać gdy zza zakrętu wyłonili się Ryan z Alice. Spojrzał na tego pierwszego z nadzieją.
 
__________________
LUBIĘ PBF
(miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną)
GreK jest offline