05-09-2020, 08:56
|
#178 |
| Mihael był tym pierwszym odważnym, który postanowił wkroczyć do chaty i przyjrzeć się lalce, więc pozostali mimo wszystko podążyli za nim. Wnętrze chaty nie było duże i tak jak wcześniej zauważyliście, znajdowało się tutaj tylko krzesło stojące pośrodku i półka z latarnią. Podeszliście ostrożnie do siedzącej nieruchomo porcelanowej lalki i z zaskoczeniem stwierdziliście, że ubrana jest w tę samą sukienkę, w którą ubrana była dziewczynka spotkana w labiryncie.
Twarz zabawki poorana była zmarszczkami i wyglądała na wysuszoną, przypominającą bardziej twarz staruszki, niż dziecka. Najbardziej zwracały jednak uwagę oczy lalki - jedno z nich było normalne, wykonane z niebieskiego kamienia, a drugie zaś przypominało małe, okrągłe lusterko wielkości monety, odbijające otaczający ją świat.
I nagle, w mgnieniu oka lalka poderwała się w górę, unosząc ponad waszymi głowami. Usłyszeliście złowieszczy, dziecięcy chichot, który zdawał się dochodzić z każdego kąta chaty, gdy lalka znalazła się pod sufitem nieopodal drzwi. Jej niebieskie oko lśniło dziwnym blaskiem. - Thora lubi krzywdzić tych, którzy ją odwiedzają! - Krzyknęła głosem rozeźlonego dziecka. - Thora was zabije! |
| |