Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-09-2020, 11:40   #332
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Northside, 5 listopada 2021, 5:38

Kanonada umilkła po kilku sekundach, zastąpiona narastającą wrzawą ludzkich głosów dobiegających z okien okolicznych apartamentowców. Obudzeni hukiem wystrzałów, mieszkańcy dzielnicy miotali potoki ordynarnych wyzwisk na głowy tych, którzy poważyli się przerwać ich zasłużony spoczynek.

Ludzie będący obiektem tego werbalnego ataku nic sobie z niego nie robili. Byli zajęci czymś zupełnie innym.

Odgłosy szybkich kroków sprawiły, że Abi zmartwiał w jednej chwili, przycisnął się bokiem do odrapanej ściany budynku. Do jego uszu dobiegły fragmenty konwersacji płynącej przez zminiaturyzowane moduły łączności radiowej, dość głośne, by mógł je zrozumieć pomimo odległości.

- Rozszerzyć strefę poszukiwań. Obiekt musi się znajdować w promieniu pięciuset metrów od punktu pierwszego kontaktu.

- Cele drugorzędne wyeliminowane. Brak powiązania z celem głównym. Prawdopodobnie przypadkowi świadkowie. Obiekt wciąż poszukiwany.

- Alfa, aktywować drony tropiące DNA. Pobierzcie próbki z mieszkania. Wąskie okno czasowe, w każdej chwili może się pojawić policja. Lokalsi robią się problematyczni.

- Zakłócanie łączy komunikacyjnych policji w toku, mamy ponadstandardowy bufor czasu.

W polu widzenia Dickensa pojawiły się wąziutkie pasma czerwonego światła przecinające ciemność nocy. Ripperdoc bez trudu rozpoznał w nich lasery celowników broni napastników, którzy chyba jednak nie do końca mogli uchodzić za policjantów.

- Delta, jesteśmy w mieszkaniu. Materiał genetyczny jest bardzo zróżnicowany, pobieranie próbek w toku.

Dick poczuł jak jego żołądek zmienia się w kulę czystego lodu, kiedy zza krawędzi ściany wysunął się znienacka czarny but, a ponad nim lufa robiącego groźne wrażenie automatu.

- Jebać gliniarzy! - ryknął ktoś w głębi ulicy - Bulldogi!

Kanonada gruchnęła na nowo, skutecznie płosząc tych mieszkańców dzielnicy, którzy ograniczali się do miotania na intruzów inwektyw z wysokości swoich balkonów. Właściciel czarnego buta zawrócił w jednej chwili nie zaglądając ostatecznie do bocznej uliczki.

A zlany lodowatym potem Abraham pognał w przeciwną stronę, byle dalej od facetów w czerni, ich broni, tropiących dronów i morderczych intencji. Pędził na złamanie karku, tak szybko jak nigdy dotąd, bijąc wszelkie znane sobie rekordy i obiecując solennie w duchu, że nigdy przenigdy nie pozwoli na wpakowanie się ponownie w równie wielkie kłopoty.


Mała Italia, 5 listopada 2021, 6:20

Kupiony przez Sida telefon okazał się prawdziwym złomem, jeśli spoglądało się na niego poprzez pryzmat potrzeb rasowego użytkowania Sieci. Przestarzały trup nie radził sobie z ładowaniem nowoczesnych stron WWW, a pornole wyświetlał w beznadziejnej rozdzielczości. Popalający papierosa Vadim znudził się w końcu szperaniem w necie, schował telefon do kieszeni i przeciągnął się z trzaskiem kości. Klimatyzacja na korytarzu nie działała i wszechobecny odór stęchlizny zaczynał działać fikserowi na nerwy.

Na parterze trzasnęły znienacka drzwi. Żyła zesztywniał w jednej chwili, wsadził rękę za pasek spodni łapiąc schowanego tam Nomada. Czyjeś kroki zatupotały w szaleńczym tempie na schodach i na końcu korytarza pojawił się wielki kształt - bynajmniej nie czarny jak można się było spodziewać, a autentycznie poszarzały z ekstremalnego wysiłku.

Dysząc na podobieństwo zmęczonego słonia, Dick uniósł dłoń w stronę odbezpieczającego broń fiksera, po czym osunął się po ścianie i usiadł na podłodze korytarza przymykając zalane potem oczy.
 
Ketharian jest teraz online