Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-09-2020, 19:07   #40
Pinhead
 
Pinhead's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputacjęPinhead ma wspaniałą reputację

Długa cisza zapadła, gdy Bruno Brunonen na zarzuty brata von Leiningena, co sam się wilkiem ochrzcił, odpowiedział. Wielkim mirum dla większość zebranych, to było że w polemikę i spór z nim nie wchodził. Dlatego też zapewne cisza długa i wymowna nastała. W zadumie się wszyscy pogrążyli, abo też na jakąś odpowiedź ze strony Agilulfa czekając.

Takowa nie nadeszła i jeno świerszcze i noce ptaki słychać było. Polna co je ogień trawił, trzaskały przyjemnie i ciepło wokół zapewniały. Czas płynął wolno i nikt odwagi nie miał, aby ją przerwać.

Każda upływająca chwila, atmosferę zagęszczała, a niepokój w sercach się wzmagał.
Ostatecznie, to brat Werner litość nad wszystkimi okazał i odważnie przemówił:
- Pojąć twych słów, bracie Wilku, niepodobna - rzekł w stronę Agilulfa - Wypada zatem tylko z bratem Bruno się zgodzić i powtórzyć. Odpocznij bracie wilku, myśli zbierz, a potem powiedz co ci na sercu leży, bo może prawdą że cię jakieś morbus animi trzebi.

Tutaj rycerz Werner powietrze głośno wciągnął i krótką przerwę zrobił.
- Czcigodni bracia i siostry z uwagi na lata w boju przeżyte i doświadczenia z nich wyciągnięte, zgodzić się z bratem Bruno w kwestii jaskini nie mogę. Te groty podziemne, to jako siedlisko szczurów dla domu naszego. Trza nam korytarze podziemne zawalić i kłopot pogrzebać. To jedyny sposób, aby pogańskie syny przepędzić. Kędy się zapuścimy w czeluści podziemne, to jeno śmierć i sromotę tam znajdziemy. Sasiny pułapek mnogość zapewne przygotowali i wybijać nas będą bez problemu. Już nie raz w tym gronie mówiliśmy, że takimi to podstępnymi sposobami oni walczą i z tego znani są. My rycerze Chrystusa w otwartym polu przywykliśmy walczyć, i nijak do piekła nam schodzić. Rację za to ma, brat Zygfryd, że czas byśmy swą obecność zaznaczyli i pogańskie symbole wyplenili. A tam gdzie one stoją, krzyż święty postawić, abo kapliczkę. Wiadomy to znak dla wszystkich będzie, że ziemie te odtąd do Pana naszego należą i żaden pogański bałwan tutaj nie ma prawa stać. Taki cel misji naszej świętej i nie może być trwogi w sercu naszym jeżeli o to chodzi. Brat wilk - gdy ten przydomek rycerz Werner wypowiadał, słychać było, że z pogardą i złością to robi - namawiał nas, aby sasinowe bałwany szanować. Grzech to i tchórzostwo, bracia. Mam nadzieję, że w tym temacie sporu między nami nie będzie. I jeszcze jedno słowo o wodzie. Tutaj jasno zaznaczyć nam trzeba, że poszukiwania nasze ustać nie mogą i wszelki trud podjąć należy, żeby dopływ wody strażnicy zapewnić.

Po tych słowach, brat Werner usiadł, uprzednio ukłon w stronę Bruna czyniąc.
 
__________________
"Shake hands, we shall never be friends, all’s over"
A. E. Housman

Ostatnio edytowane przez Pinhead : 07-09-2020 o 19:10.
Pinhead jest offline