Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-09-2020, 09:56   #186
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Nie przyglądałam się dokładnie tym porwaniom - odparła Ortega - ale sporo tam zbiegów okoliczności, a dowodów brak. Co do tych japońców to ucieszy was info, że paru z nich leży wciąż w szpitalu pod strażą? Złożyłam podanie o przejęcie sprawy, ale “dziwnym trafem” wszystko się ślimaczy. Pilnują ich dzień i noc. Franko, powinieneś z kimś pogad… - ale nie zdążyła powiedzieć więcej, bo zadzwoniła jej komórka. - Ortega, słucham… Dobra zaraz tam jadę, niedaleko mam akurat na siłowni byłam.
Rozłączyła się i powiedziała:
- Robota czeka. Technicy obejrzeli furgonetkę koronera. Tą co wieźli ciała tych gości z ataku na Giovannich. Ślady wskazują, że drzwi wywalono od środka. Jednym uderzeniem. Zabezpieczono fragment podeszwy buta wojskowego, ale to pospolity wzór. Kierowca miał skręcony kark… głowa trzymała się tylko na skórze i ścięgnach. Dopóki was nie poznałam… życie było łatwiejsze, a teraz zaczynam podejrzewać, że Kovach i jego ATecy są z nimi w zmowie. Muszę lecieć. Franko, Pogadaj z kimś.
- Franko gdzieś kręcił się po sali - odparł Danny - Ale nie zmieniaj tematu, stałeś się agresywny, wcześniej nie zauważyłem tego w tobie.
Usłyszeli kroki i do środka weszła Ortega.

- O, młody, nie w szkole? Akurat jadę w tamtym kierunku, podrzucić się?
 
Mike jest offline