Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-08-2007, 00:42   #11
Milly
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Samuel! Niech mi Gaja wybaczy, uwielbiałam tego gościa! Mój MG zrobił z niego naprawdę genialną postać. Taki Hannibal Lecter, szalenie inteligentny, błyskotliwy i morderczo niebezpieczny. Szaleniec, morderca, a do tego wielka klasa i urok. Nasze pojedynki były niemal epickie! Dość szybko miałam okazję go zabić (niestety kości są nieobliczalne, mojemu MG po prostu nie szło turlanie, a mnie wręcz przeciwnie - "na szczęście" Samuel niemal zabił przyjaciela mej postaci, więc miałam do wyboru ratować życie jemu, lub odebrać je Samuelowi. Wybrałam ratunek, a Samuel salwował się ucieczką, a w oczach MG widać było wdzięczność ). Wiele razy spotykałam Samuela, nawet raz jadłam z nim kolację i choć wiedziałam co zrobił, kim był i wiedziałam, że nienawidzi garou, poluje na nich i robi jeszcze straszniejsze rzeczy - nie potrafiłam go nie lubić. Walczyliśmy - owszem. Robił mi nieraz straszne rzeczy, próbował mnie złożyć w ofierze w jakimś dziwnym rytuale, zmusił do podcięcia gardła niemowlakowi, rozwiązywania dziwnych zagadek, tańczenia z trupami (kto czytał komiks Batmana, ten wie o jakiej przygodzie mówię). A ja mimo wszystko starałam się go resocjalizować. Był jedną z najbardziej niezapomnianych i fascynujących postaci, jakie spotkałam w Wilkołaku i nigdy o nim nie zapomnę.

Ale czy to postać historyczna, znana szerzej w świecie, jak chociażby Elvis, Rasputin czy Baba Jaga? No chyba nie
 
Milly jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem