Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-09-2020, 12:25   #86
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Iton miał niewiele czasu. Z jakiegoś powodu ktoś go szukał, a z doświadczenia wiedział, że w takich sytuacjach nigdy nie chodziło o coś przyjemnego. Instynktownie wybiegł na spotkanie swoim gończym skręcając do ostatniego pokoju po lewej stronie. Był to pokój przechodni, a zatem może uda się zgubić psich strażników. Mężczyzna wbiegł do drugiego pokoju, wybiegając na korytarz i wskoczył do trzeciego z przechodnich pokojów. Zdołał jeszcze otworzyć drzwi tworząc przeciąg pomiędzy wszystkimi trzema przechodnimi salonami i otworzył okno. Słyszał już podekscytowanie strażników, ale nie zagonili go jeszcze do rogu. Zostawił kapelusz na blacie przy oknie, po czym przeskoczył przez parapet lądując miękko po drugiej stronie. Zamknął za sobą okno i wpół zgięty przebiegł wzdłuż muru pozostając poza obrysem okien.

Miał teraz dwie możliwości. Z jednej strony mógł spróbować wspiąć się na piętro, lub po prostu mógł spróbować wejść głównym wejściem. Problem w tym, że miał ze sobą trochę fantów w tym koronę króla. Tej ostatniej nie chciał się pozbywać, ale reszta rzeczy zdecydowanie go obciążała. Ruszył wgłąb ogrodu królewskiego szukając bezpiecznego miejsca gdzie mógłby zrzucić skarby bez zwracania na siebie uwagi, następnie schowawszy koronę pod pazuchą skierował się z powrotem do zamku szukając innego wejścia.
 
psionik jest offline