Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-09-2020, 11:31   #189
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Duncan parsknął śmiechem.

- Ja jestem najbliżej? Serio? Powiedz to dzieciakowi, który zwala mordercom sufit na głowę, a twoje pięści są bardziej mordercze niż cokolwiek, mógłbym zrobić z bronią automatyczną czy moimi innymi talentami. Wierz lub nie, ale nikogo do tej pory nie zabiłem i nie spieszy mi się, aby to zmienić.... Najbliżej wpadki byłem przez te "usprawnienia" ludzi powiązanych z uniwersytetem, ale to nie ja tylko Oni. Przedtem posłałem kilku Neonazistów do psychiatryka. Ja czuje, się odpowiedzialny za śmierć tamtych policjantów puściliśmy psychopatę, którego policja nie jest w stanie powstrzymać i ukarać w świetle prawa, od czego to bohaterstwo, jeżeli nie od powstrzymywania takich jednostek? Ale dobrze: Obiecuje ci tu i teraz, Przysięgam na Starszą krew, Piękny Lud i Przodków, że go nie zabije. - Sprawiał wrażenie, jakby nie rzucał słów na wiatr. Dało się odczuć, że podobne przysięgi są dla niego bardzo ważne i ich nie złamię.


- Ale jeżeli to faktycznie on i jego ludzie spełnili groźbę, względem mojego zespołu to upewnię się, że choć będzie żył, już nigdy nie będzie w stanie nikomu zrobić krzywdy... - Muzyk czuł mrok, który krył się w Olbrzymie, Franko z kolej mógł zobaczyć w oczach wyspiarza inny typ zdecydowania, jaki można było czasem, ujrzeć w wyjątkowo wierzącym kaznodziei jedni powiedzieliby, że to światło, inni nazwaliby fanatyzmem lub przekonaniem o własnej słuszności.

Chwila złość i zdecydowanie na twarzy Duncana, rozwiały się niczym, dym rozwiany wiatrem znad morza - Profesorek mówił, że obmyśla jakieś system śledzenia, żebyście mogli kontrolować z oddali i w razie potrzeby wkroczyć do akcji, więc najlepiej pomógłbyś trzymając się z Maxem w odwodzie, dopóki nie zdecydują się mnie zabrać do reszty uwięzionych. Ostatnio kiedy rozwiązywałem podobną sprawę, właśnie w ten sposób rozbiliśmy im eksperyment, ale szczegóły trzeba uzgodnić z naszym mózgowcem, bo tu potrzeba więcej finezji niż ja mam
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 17-09-2020 o 13:25.
Brilchan jest teraz online