Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-09-2020, 07:23   #140
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Komandos Śmierci, wycelował z zabójczym chłodem potężną lufę ręcznego działka mierząc prosto w pierś Kapitana. Ten jednak był szybszy. Przełączył XS-9 na tryb potrójnego strzału, wycelował drugą ręką i… detonator termiczny Thura eksplodował odrzucając dwóch szturmowców, który nie schowali się w holu. Jeden poturlał się jak kulka wełny prosto pod pozycje Oreika tak, że ten lekko wychylając się poszatkował niczym kartonowe pudło, wprawiając ciało żołnierza w drgania niczym te w padaczce przez ciągły ogień ciężkiego blasteru.

Tymczasem olbrzym był poza zasięgiem wybuchu. Zielony fotoreceptor połączony z bronią zaiskrzył i wielka, płomienna kula poleciała prosto w miejsce, gdzie stał Tempest. Ten jednak mimo, że nie wystrzelił mikro-rakiet (czasu było za mało a działo się naprawdę dużo) zrobił szybki unik rakietowy. Za plecami wprawionego najemnika doszło do eksplozji plazmy i onyksowy stół martwej już Van Kore rozleciał się na pół, wyrzucając mnóstwo czarnych odłamków gładkiego plastoidu.

-ZDRADZIECKIE PSY!- krzyknął dowódca.

-Twoja matka dawała Palpatine’owi!- wydarł się Thur, wychodząc zza osłony kolumny i odsłaniając się na atak.

To trzeba przyznać zaimponowało Draugowi. Krasnolud z Mur Baal dużo ryzykował a jednak odważył się na takie działanie. Wcale nie strzelał a zamarł jak zamrożony bojąc się, że nie wyrobi się przed skoncentrowanym pociskiem. Niemniej Draug wiedział co robić. Trzy ostatnie w ładownicy mikro-rakiety bezbłędnie uderzyły w wielowarstwowy pancerz, wybuchając na ramieniu, plecach i prawym udzie. Czarny kolos upadł na kolana z wyraźnym bólem, jednak wkrótce systemy zaawansowanego pancerza wpuściły mu do krwi wojskowy stym, tak że powstał po krótce. Thur walił z Bianki ciągłym ogniem, a Draug zaczął systematycznie zalewać go czerwonymi wiązkami. Dwójka najemników wpadła w wojenny szał, warstwy czarnego plastoidu odpadały od siebie odsłaniając poparzone, zwęglone ciało. Nie minęło dobrych dziesięć sekund a komandos upadł na brzuch i zaczął czołgać się do opuszczonego Magnusa-44, w ostatnich podrygach wojennego wysiłku. Oreik podszedł do umierającego i wbił nóż myśliwski prosto w jego szyję, przecinając wibrującą tytastalą rdzeń kręgowy.

Thur chyba uśmiechnął się spod wykradzionego hełmu Mandalorianina i spojrzał wychodząc z adrenalinowego szału, jak CZR-9 uderzał głową ostatniego szturmowca śmierci o kolumnę zostawiając czerwony rozbryzg na filarze…




Kelsan uruchomił wszystkie procedury startowe. Patrzył również na hologram przedstawiający Spinnakera. Przeklęty różowo-skóry Twi’Lek zabrał im nagrodę i zrobił z nich Imperialny cel. Jednak obecnie nie miało to takiego znaczenia. Cała baza się ewakuowała. Płonący Gwiezdny Niszczyciel stracił tarczę i dosłownie kwestią chwil było kiedy rozpadnie się na kawałki a mające pole do popisu działko wiązkowe zmiecie Balmorę z powierzchni Mur Baal...

-WITAMY NA STAKU!

Draug, Oreik i CZR-9 wbiegli przez trap, który szybkim gestem dotknięcia panelu zaczął zdawałoby się pośpiesznie się zamykać. Wszyscy ruszyli prosto na mostek. Czerka był cały obryzgany świeżą ludzką krwią, tym razem to mu oberwie się za brak higieny. Kiedy najemnicy byli na mostku i zaczęli zasiadać w fotelach i zapinać pasy, Stella była już w powietrzu.

-Istoto Kelsan z dużym prawdopodobieństwem wiązka drednota uderzy za około 29 sekund. Wszystkie odczyty wskazują na potężne przekaźnictwo energetyczne z reaktora “Pięści Wyzwolenia” do potężnego działka wiązkowego.

Kelsan tylko zagryzł język i skupił się w całości, niczym Jedi w czasie medytacji na wyprowadzeniu YT-1760 z strefy rażenia. Mijały kolejne sekundy, podchodzili na kurs wylotowy z atmosfery i wtedy usłyszeli potężny dudniący huk, chwilę ciszy, która przerodziła się w wrzask potężnego wybuchu a potem fala uderzeniowa dosłownie leciała za ich plecami. Thur miał cały czas głowę w hełmie, jednak ta nieco schyliła się. Analiza behawioralna “SZIDA”, stwierdziła, że Oreik przeżywa smutek, żal i stratę , więc najlepiej pozwolić mu na swobodny przepływ negatywnych emocji. W końcu stracił dom.



Znajdowali się na orbicie. Położona nad nimi część Mur Baal tonęła na powierzchni w potężnej, podobnej w efektach do wybuchu superwulkanu chmurze pyłu. Uciekli dosłownie ułamki sekund za falą wstrząsową. Wszyscy byli spoceni, nawet CZR-9 miał takie wrażenie. Na obecną chwilę nikt nie robił sobie żadnych kłopotów z małej fregaty bojowej. Ruiny Gwiezdnego Niszczyciela spadały w większych i mniejszych kawałkach, płonąc w górnej atmosferze. Wokół panowała cisza próżni, wręcz namacalna i przerywana tylko mruczeniem reaktora i statecznością silników.

-Istoto Tempest, mam pewną propozycję, miejsca, gdzie można by się ukryć. Planeta Irium, znajduje się 183 lata świetlne stąd i znajduje się pod rządami zasadniczo korporacyjnymi. Na razie jednak proponuje ustabilizować stan pobudzenia organizmu i pozwolić, by Wasze umysły znalazły się w bardziej racjonalnym stanie świadomości przed podjęciem znaczących decyzji. Dodam, iż Stella znajduje się w trybie minimalizującym prawdopodobieństwo wykrycia przez wrogie jednostki oscylując przy możliwości takiego wypadku na około 1.2%.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 19-09-2020 o 09:11.
Pinn jest offline