20-09-2020, 15:06
|
#206 |
Kowal-Rebeliant |
Mihael również nie zamierzał się angażować w przesłuchanie. Mimo dziwacznego i nieco drapieżnego wyglądu, nie potrafił zastrzaszyć mefitki, ani w żaden inny, sprytny sposób wyciągnąć z niej informacji.
Po skrępowaniu Izoze, usunął się na bok, pozwalając Astrid i Traivyrowi zająć się wyciąganiem tego, co wyciągnąć się dało.
Dosiadł się do Draugdina i zapatrzył w ogień. Wyzwania, które los stawiał na ich dordze, wydawały się być coraz trudniejsze. Mnich zastanawiał się, co jeszcze może ich spotkać, a dzień dopiero się zaczynał.
|
| |