Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-09-2020, 17:58   #208
Umbree
 
Umbree's Avatar
 
Reputacja: 1 Umbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputację
Mefitka nie chciała współpracować po dobroci, więc Astrid użyła na niej swoich umiejętności i tym razem udało jej się na nią wpłynąć. Dowiedzieli się całkiem sporo i to naprawdę ciekawych rzeczy. Przynajmniej wyjaśnił się powód, dla którego Białe Wiedźmy zaatakowały Taldor tą przeklętą zimą; jak zwykle wszystko było robione dla władzy i chęci kontroli. Na szczęście portal był już całkiem niedaleko, więc chociaż zamykając go, spróbują przeszkodzić w planach tej całej Elvanny.

Odwróciła głowę, gdy Mihael skręcał Izoze kark; wciąż nie miała żołądka do takich sytuacji, więc nie zamierzała sobie dokładać i to jeszcze z samego rana. Zjadła śniadanie, a potem pomedytowała przez godzinę, zbierając energię na cały dzień. W końcu wyruszyli dalej i w pewnym momencie pogoda całkowicie się zepsuła, co mogło świadczyć o tym, że zbliżają się do miejsca, o którym mówiła niebieska cholera. Astrid z trudem stawiała nogę za nogą w zaspach, jednocześnie zasłaniając twarz przed tnącymi niczym igły płatkami śniegu. Było jej gorąco pod ubraniem, ale pogoda zbyt paskudna, by mogła chociaż na chwilę odkryć usta i nos.

W pewnym momencie znaleźli się na kolejnej polance i jedyne, co dało się dostrzec w szalejącej zawiei to dziwne, półokrągłe schrony zbudowane ze śniegu. Astrid nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziała ale uważała, że to całkiem praktyczny sposób na ochronę przed taką pogodą. Dobyła sejmitara i ostrożnie ruszyła przed siebie, rozglądając się, jednak niewiele dała radę zobaczyć. Oprócz rzecz jasna kolejnych dwóch dziwnych budowli. Podeszła z wysiłkiem do Akiala i Mihaela.

- Trzeba by sprawdzić, co kryje się w środku tych dziwnych schronów! - Starała się nie krzyczeć, ale przez szalejącą zadymkę i wiatr ledwo co było ją słychać. - Nasza trójka powinna dać radę się wślizgnąć do środka każdego albo przynajmniej zobaczyć z wejścia, co znajduje się w środku. No chyba, że macie lepsze pomysły?! - Poprawiła chustę zasłaniającą usta, czekając na odpowiedź towarzyszy.
Wiedziała jedno: zanim ruszą dalej, musieli mieć pewność, że nie zostawiają sobie wrogów za plecami.
 

Ostatnio edytowane przez Umbree : 21-09-2020 o 18:01.
Umbree jest offline