Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-09-2020, 12:41   #142
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Podczas oczekiwania na towarzyszy, Kelsan tylko obserwował przez przednią szybę krajobraz planety. Jednak chwilę później na komunikator weszła informacja od kapitana, że Van Kore jest martwa, a przed nim pojawił się hologram różowego Twi'leka.

-Oj masz. Tej chuj wcielony - powiedział zanim jeszcze rozpoczął cały proces uruchamiania silników na pełne obroty. Mógł jedynie się domyślać, że to on zgarnął im nagrodę sprzed nosa. Rudy mężczyzna zaczął włączać pełne tarcze i podgrzał silniki do czerwoności, w razie 'W' był gotów dołączyć do nich pozostałe małe silniki uzupełniając siłę docisku na przyspieszenie. Nawet mógł zaryzykować stwierdzenie, że tą kupą złomu da się wystartować od razu w nadprzestrzeń jeszcze z powierzchni planety, ale wolał nie sprawdzać tego na własnej skórze.

-Nareszcie was przywiało - rzekł mężczyzna grzebiąc coś przy sterach, gdy usłyszał jak wchodzą przez trap. Ten się zamykał i byli gotowi do odlotu. Po czym sam zasiadł za sterami, zerknął tylko czy wszyscy są i ruszył. Ruszył na tyle wyraźnie iż siła przyspieszenia wbiła go w fotel.

Zapomniałem jakie to uczucie - pomyślał i wyprowadził Stellę w powietrze. Lekkie turbulencje przy wychodzeniu z atmosfery plus do tego doszedł huk działa niszczyciela skutecznie wstrząsnęły statkiem, ale Kelsan jest na tyle oswojony już z maszyną, że reszta załogi nawet nie poczuła zawirowań powietrza. Wyszli z atmosfery i ujrzeli czerń.

-Za trzydzieści sekund będziemy bezpieczni - rzekł mężczyzna spoglądając na robota z mrugnięciem oka w geście porozumienia. Na czole mężczyzny pojawiły się strużki potu, było gorąco, ale takie manewry na ostatnią chwilę to dla nich chleb powszedni.

Statkiem wstrząsnęło, gdy znaleźli się już w przestrzeni kosmicznej.

-Znowu się udało - powiedział i obrócił statek by ujrzeć Mur Baal. Większe odłamki statku spalały się w atmosferze. Kelsan czekał na dalsze instrukcje, które otrzymał od SID-a. Czekał tylko na wytyczne i mogli ruszać na Irium.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline