Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 19-09-2020, 11:30   #141
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Rzeczywiście było gorąco. Zarówno podczas potyczki, w której stanęli na przeciwko szturmowców śmierci jak i temu co działo się w przestrzeni powietrznej planety. Imperialny niszczyciel trzymał się resztami tarcz i kolejna salwa najprawdopodobniej wejdzie już w pancerz. W sumie ta nawet smutno było patrzeć jak chluba Imperium za kilkanaście sekund eksploduje i spadnie... Po namyśle jednak stwierdził, że jednak nie będzie mu żal.

Faktem niezaprzeczalnym było, że musieli i chcieli się zabierać z tej lokacji jak najszybciej. I tak też zrobili. Już na orbicie Draug wysłuchał raportu sytuacyjnego od SID-a. Znali się na tyle długo i na tyle dobrze, że całkowicie ufał w kalkulacje ich komputera pokładowego.

- Tak, to dobry pomysł. Potrzebujemy chwili wytchnienia, zebrania sił i myśli oraz sprawdzenie ekwipunku i uzupełnienie amunicji. SID zabierz nas na tą planetę. - powiedział łowca zajmując miejsce w swoim fotelu.

 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 23-09-2020, 12:41   #142
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Podczas oczekiwania na towarzyszy, Kelsan tylko obserwował przez przednią szybę krajobraz planety. Jednak chwilę później na komunikator weszła informacja od kapitana, że Van Kore jest martwa, a przed nim pojawił się hologram różowego Twi'leka.

-Oj masz. Tej chuj wcielony - powiedział zanim jeszcze rozpoczął cały proces uruchamiania silników na pełne obroty. Mógł jedynie się domyślać, że to on zgarnął im nagrodę sprzed nosa. Rudy mężczyzna zaczął włączać pełne tarcze i podgrzał silniki do czerwoności, w razie 'W' był gotów dołączyć do nich pozostałe małe silniki uzupełniając siłę docisku na przyspieszenie. Nawet mógł zaryzykować stwierdzenie, że tą kupą złomu da się wystartować od razu w nadprzestrzeń jeszcze z powierzchni planety, ale wolał nie sprawdzać tego na własnej skórze.

-Nareszcie was przywiało - rzekł mężczyzna grzebiąc coś przy sterach, gdy usłyszał jak wchodzą przez trap. Ten się zamykał i byli gotowi do odlotu. Po czym sam zasiadł za sterami, zerknął tylko czy wszyscy są i ruszył. Ruszył na tyle wyraźnie iż siła przyspieszenia wbiła go w fotel.

Zapomniałem jakie to uczucie - pomyślał i wyprowadził Stellę w powietrze. Lekkie turbulencje przy wychodzeniu z atmosfery plus do tego doszedł huk działa niszczyciela skutecznie wstrząsnęły statkiem, ale Kelsan jest na tyle oswojony już z maszyną, że reszta załogi nawet nie poczuła zawirowań powietrza. Wyszli z atmosfery i ujrzeli czerń.

-Za trzydzieści sekund będziemy bezpieczni - rzekł mężczyzna spoglądając na robota z mrugnięciem oka w geście porozumienia. Na czole mężczyzny pojawiły się strużki potu, było gorąco, ale takie manewry na ostatnią chwilę to dla nich chleb powszedni.

Statkiem wstrząsnęło, gdy znaleźli się już w przestrzeni kosmicznej.

-Znowu się udało - powiedział i obrócił statek by ujrzeć Mur Baal. Większe odłamki statku spalały się w atmosferze. Kelsan czekał na dalsze instrukcje, które otrzymał od SID-a. Czekał tylko na wytyczne i mogli ruszać na Irium.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline  
Stary 29-09-2020, 22:34   #143
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
- Irium znajduje się w układzie podwójnym o dwóch gwiazdach typu F emitujących biało-żółte światło, kolejno Irium Uno, Irium Duo. Sama planeta do której zmierza załoga Stelli znajduje się w czwartej kolejności układu zaraz za szerokim pasem asteroid zwanych Pasem Maloriana, z którego przez stulecia prowadzono silną pracę wydobywczą, dzięki której Irium rozwinęło się z małej placówki do planety o populacji 120 milionów obywateli.

Irium posiada umiarkowaną temperaturę i jeden wielki mega kontynent, który rozciąga się na całej długości wschodniej półkuli planety. Na północy znajdują się tereny tundrowe, na środku niziny mieszające się dalej z wyżynami a na najdalszym południu strefy arktyczne. Przez całą długość terenu idzie wielki masyw górski niejako dzielący kontynent- Góry Urial. Głównym liczącym 17 milionów obywateli miastem jest Royport. Znajduje się w delcie rzeki Niles i słynie ze swoich nie najwyższych, ale charakterystycznych smukłych i nietypowych wieżowców. Royport przecinają setki kanałów wodnych, gęsto zaludnionych przez statki.

Głównymi siłami rządzącymi zarówno stolicą jak i resztą planety są dwie korporacje do których należą z racji korporacyjnego systemu własności świata. MineCraftor od blisko dwóch stuleci zgarniających i wydobywających surowce w układzie, korpo górnicza i znana dobrze, niejako matka CZR-9 Czerka, która przymierzu z MineCraftorem zamienia surowe surowce w wszystko co da się z nich zrobić. Komponenty, elektronikę, droidy, części budowlane itd.


SID uznał za stosowne przybliżyć załodze podstawowe dane planety, na której mieli się schronić. Dalsza analiza sugerowała skorzystanie z pomocy jednej z ulicznych organizacji, ale SID tym razem pozwolił sobie na... kaprys. Tak. To chyba był kaprys. Nie przepadał za urągającym swoim twórcom przedstawicielami miejskiego rynsztoka i gdyby od niego to zależało to prawo do życia przyznawałby dopiero od pewnego poziomu kulturowego. Reszta na organny zastępcze, a gdy ich zabraknie to przemiał na karmę dla tych, którzy organy jeszcze mają. Ergonomia w służbie kaganka oświaty i zdobyczy kultury. Wystarczyło mu, że musi znosić CZR-9.
- Osobo Tempest. Pozwolę sobie na odstępstwo od sugerowanych planów działania, które opierają się o współpracę z lokalnymi grupami przestępczymi. Jako alternatywę proponuję chwilowo działanie bez pomocy z zewnątrz. Oczywiście mogę jednak przedstawić gangi, które byłyby w stanie nas ukryć.
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline  
Stary 30-09-2020, 12:11   #144
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Draug wysłuchał w skupieniu rozbudowanego i szczegółowego raportu SID-a. Zapadła cisza, a on zadumał się. Przemknął wzrokiem po twarzach załogi. Mimo tego, że nikt się nie odezwał wiedział, że przypuszczalnie mogli odczuwać podobnie jak on w tej chwili. Tak czy inaczej z resztą i tak czekali na jego zdanie, a i na jego barkach spoczywało podjęcie decyzji. Nie było to proste, gdyż nigdy z góry nie było wiadome która z nich będzie lepsza. To wychodziło zazwyczaj z czasem. Tak też było przecież przy poprzednik zleceniu. Miało się zakończyć dużą wypłatą i czystą kartoteką, a wyszło, że szkoda gadać.

Taki los kapitana i nie tylko wygodny fotel, ale też ciężar odpowiedzialności nie tylko za siebie, ale i za cała załogę i statek. Jednak pomimo wszystko chyba nie oddał by już tego stanowiska. Był zmęczony i być może to właśnie wpłynęło na decyzję jaką podjął.

- Nie wiem jak wy, ale ja na jakiś czas mam dosyć opowiadania się po jednej czy po drugiej stronie czy też szukanie schronienia przed jednymi frakcjami u innych i odwrotnie. Powiem tak. Przychylam się do sugestii SID-a, żeby na razie liczyć na siebie i ukryć się w celu nabrania sił i uzupełnienia magazynków. Skoro mówisz, że znalazłeś taką opcję to wybieramy tym razem tą właśnie. - Powiedział spokojnym choć wyraźnie zmęczonym głosem kapitan po czym dodał jeszcze tylko.
- SID w między czasie uracz nas proszę wyczerpującym raportem przedstawiającym nam pozostałe możliwości. Zakładam, że z gangami się szybciej dogadamy niż z wielkim Imperium Galaktycznym. Gangi przynajmniej mają swój kodeks honorowy i bardzo go przestrzegają.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 02-10-2020, 11:41   #145
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
- Oczywiście osobo Tempest. Prym przywództwa wiedzie gang Rzpony skupiający w dużej mierze rasy zmiennocieplne pokroju jaszczuroludzi.-Wyświetlacz lobby statku przedstawił serię hologramów lokalnych mediów przedstawiających przedstawicieli gangu i efekty ich przestępczej działalności - Zapewniają bezpieczeństwo przemytnikom i handlarzom niewolników do pracy i na organy wymienne, które zapewniają im razem z łapówką poprawne relacje z wierchuszkami obu korporacji. To bezwzględni mordercy, kalkulujący zysk uderzeniami wibronoża i ładunkami do blasteru. Ich lojalność z pewnością nie jest ich mocną stroną, ale bezsprzecznie jeśli uda się z nimi zawrzeć układ, ich oferta będzie podparta solidnymi argumentami siły, terroru i szantażu. Z chęcią zatrudniają wolnych strzelców i sami podnajmują się najwyżej licytującemu. W tym i, jeśli zajdzie taka potrzeba, aparatowi Imperium, któremu wydadzą nas bez mrugnięcia okiem jeśli stworzy to dla nich okazję do zysku, lub zwiększenia wpływów.

Wyświetlacz pokazywał jeszcze przez jakiś czas jaszczurowatych gangerów, doki miejskie, ciemne ulice, kontenery z niewolnikami i tanie laboratoria ekstrakcji organów wewnętrznych. Potem SID ponownie zabrał głos.

- Drugą opcją są Upadłe Anioły - Wyświetlacz przedstawił ujęcie strzelaniny między funkcjonariuszami Czerki, a indywiduami na motocyklach repulsorowych. Następnie przeskoczył do neonów tanich burdeli i obskurnych centrów redystrybucji narkotyków- Nazwa jest tylko w połowie prawdziwa. Członkowie tego ugrupowania to przekonane o ideologicznej wyższości ludzi nad innymi rasami odpadki miasta. Pod płaszczem ochrony narkobiznesu i domów publicznych skrywają się pospolici sadyści i gwałciciele. Na ich korzyść przemawia fakt, że nienawidzą tak Imperium jak i jakichkolwiek innych form zorganizowanych rządów, w tym i korpokracji co zmniejsza szansę wydania nas. Jeśli jednak w tym co zwą swoim kodeksem powstanie przesłanka do dezintegracji załogi Stelli, żadna kwota ich nie przekona by zmienili zdanie.
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin

Ostatnio edytowane przez Marrrt : 02-10-2020 o 11:44.
Marrrt jest offline  
Stary 06-10-2020, 08:52   #146
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Byli już w hiperprzestrzeni, za iluminatorami jarzył się turkusowy neon prędkości nadświetlnej. Kelsan pił ciepłą kafu, rozłożony na fotelu pilota z nogami na wolnej przestrzeni deski rozdzielczej. Adrenalina już z niego zeszła, ale nadal miał przed oczami potężną eksplozję niszczącą cała miasto lat klifem, za pomocą niszczycielskiej karmazynowej wiązki prosto z orbity.

Oczywiście każdy z nich słyszał o komunistycznym Faktoriacie, jednak powszechnie uważało się ją za skupisko kilku dyktatorskich światów na Zewnętrznych Rubieżach, mających kruchy z racji braku sprzeczności interesów pakt z Imperium Galaktycznym i zbyt dużą izolacje, by wchodzić w relacje z Kartelami z Przestrzeni Huttów. Teraz jednak widzieli jak potężny, flagowy Drednot rozsypał w drobny mak Gwiezdnego Niszczyciela. Bez wątpienia wkrótce Sektorze Mgławicy Kowadła rozpocznie się zaogniony konflikt. Draug doskonale wiedział, że blisko położone Irium też będzie musiało opowiedzieć się po którejś stronie. Korporacją zależało tylko na tym kto więcej zapłaci, więc weteran domyślał się, że za góra dwa, trzy miesiące na świat na który pośpiesznie zmierzali wyląduje spory garnizon białych pancerzy i cholernych TIE- choć ich się nie obawiał, Stella zjadała je jak płatki zbożowe z mlekiem Banthy.

CZR-9 ładował baterie i nagle pobitewny odpoczynek przerwało głośne “KURWA JAAAPIERDOLE”. Krępy brodacz wyszedł spod prysznica z wielkim siniakiem na prawym łokciu w zużytych bokserkach. Draug wychylił się z kajuty kapitańskiej i prawie parsknął śmiechem z podwójnej ironii sytuacji. Nie dość, że Oreik się poślizgnął co nie wypadało zabijace za jakiego się uważał to jego karnacja z ciemno-oliwkowej stała się zdecydowanie bardziej biała a broda straciła swoje kołtuny.

-Szybki Wasz ten prysznic. Wielki, cholerny strumień z mydłem a potem śliska podłoga… ale zrozumiałem sugestię w stu procentach. Mam zamiar zaznać towarzystwa dam skorych do zabawy, więc muszę wyglądać jak dżentelmen. No bo żadnym chamem nie jestem, jeśli tylko się postaram.

Draug tylko pokiwał Mandaloriańskim hełmem i wrócił do koi.



Po czterech godzinach rozległ się alarm informujący o zakończeniu skoku. Znów ciała organicznych Stellarsów zmieniły się w rozciągnięty klusek z ramenu i po chwili zobaczyli Irum. Średnich rozmiarów planetę z ciemno błękitnym, głębokim oceanem i wielkim oraz jedynym kontynentem przeciętym pasem zaśnieżonych, potężnych gór. Pośrodku w delcie rzeki, znajdowało się świecące blaskiem zielonych świateł miasto, Royport. Wokół Irium krążył jeden solidny pierścień lodu i skał a daleko w tle, małe z racji odległości ale ciepłe, życiodajne bliźniacze gwiazdy dawały o sobie znać.

Kelsan wiedział co robić, SID nawet się nie odezwał. Młody pilot włączył dostępną technologię maskującą i ruszył do podejścia. Kątem oka zobaczył sporą górniczą stację kosmiczną, która przechowywała minerały z całego układu. Wielki, holograficzny szary sześcian z drobinami błękitnych drobinek i napisem MineCraftor Corporation jasno dawał znać, kto zbiera kokosy na Irium. Nie było jednak żadnych okrętów wojskowych, jedynie zautomatyzowane statki wydobywcze i kilka sygnatur lekkich myśliwców służb celnych. Oni jednak byli niewidoczni.

Chwilę ich zatrzęsło a cząstki tlenu i azotu rozgrzane do czerwoności otulały tytastalowy kadłub modyfikowanej YT-1760, jednak po chwili znaleźli się wśród wysokich chmur, szybko pikując w stronę Royportu. Miasto nie była wcale małe i miało ciekawą architekturę. Mnóstwo kanałów wodnych pełnych statków i pirsów i nie ogromne, ale zgrabne wieżowce oraz garść mniejszej zabudowy. Należało zastanowić się nad hangarem i dalszymi krokami, bo zwisanie nad metropolią mogło przykuć uwagę, szczególnie, że aero-śmigaczy nie było nad wymiar dużo, zastąpione pojazdami kołowymi, tanim środkiem transportu jadącymi na autopilocie po betonowych arteriach miasta.





-Znadźmy hangar. Opłaćmy go… znaczy też się dorzucę i chodźmy się schlać, poruchać i może walnąć jakąś przyprawę z gatunku tych lekkich ale przyjemnych. Jak mówiłem arystokrata ze mnie niczym szlachcic z Coruscant.- powiedział półżartem-półserio Thur ubrany już w pancerz bez swojego ciężkiego blastera, za to z pistoletem w kaburze i piersiówką wykradzionego po kryjomu z barku alkoholu przypiętą do pasa wojskowego. Poza tym miał na sobie czarne wełniane poncho z kapturem, najwyraźniej obawiał się rozpoznania. Przynajmniej nowy załogant wbrew pozorom potrafił być przezorny.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 06-10-2020 o 09:00.
Pinn jest offline  
Stary 07-10-2020, 11:08   #147
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Cała czwórka znajdowała się w hiperprzestrzeni, a Kelsan leżał na fotelu pilota i popijając kawę rozkoszował się lotem na Irium. Opadł z niego bitewny kurz i mógł ochłonąć po manewrach jakie wykonał na Mur Baal. Jednak cały czas jedna myśl nie dawała mu spokoju. Kim był ten cały różowy Twi'lek? Miał tupet sprzątając im sprzed nosa zleceniodawcę. Miał już zamknąć na chwilę oczy, gdy z łazienki dobiegło przekleństwo i Oreik wybiegł z łazienki z bólem wymalowanym na twarzy. Rudy mężczyzna tylko odwrócił fotel by spojrzeć na brodacza. Pokiwał głową w geście zażenowania i wrócił przed przednią szybę.

-Ta…. Jak dżentelmen - powiedział do siebie z uśmiechem na twarzy. Po czym jednak wrócił fotelem przed Oreika ze słowami.

-Mam nadzieję, że jakąś wyrwiesz. Masz przecież doskonałe warunki do tego - tu mrugnął okiem w stronę kapitana, który siedział obok.

Cztery godziny minęły jak z bicza strzelił i Kelsan wyczuł idealny moment by opuścić nadprzestrzeń po czym ujrzeli Irium w całej okazałości. Byli na miejscu. Średniej wielkości planetka z jedynym kontynentem. Niby niewielka była to kula gazu, ale widoki miała niezłe. Rudy człowiek od razu wiedział co należy zrobić by być niezauważalnym dla radaru. Włączył maskowanie i zaczął wchodzić w atmosferę. Podczas lądowania ujrzał wielkie logo MineCraftor Corporarion i pomyślał, że tam chyba zaczną dalsze działania.

W sumie tak dla odmiany to i Kelsan mógł się trochę rozerwać. Postanowił też ubrać się jak człowiek, ale zawsze był w pogotowiu i wolał nie rozstawać się z pistoletem. Miał na sobie rzucającą się w oczy żółtą koszulkę do tego miał kamizelkę, z którą wolał się nie rozstawać, spodnie w kolorze czarnym, do tego buty w szarym odcieniu. Był gotów opuścić Stellę.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036

Ostatnio edytowane przez Adi : 08-10-2020 o 11:02. Powód: Opis ubrania
Adi jest offline  
Stary 12-10-2020, 07:17   #148
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Po dłuższej chwili SID wyszukał jakiś oddalony od centrum portu kosmicznego hangar, który nie dość, że wydawał się w miarę przytulny to jeszcze opłaty były w rozsądnej wysokości. To im wszystkim było na rękę. Co prawda na brak kasy nie narzekali póki co jednak nagroda za ostatnie zlecenie, która miała być niemała niestety przepadła bezpowrotnie. Druga sprawa, że na takich planetach jak ta zbytnie szastanie kasą na lewo i prawo szybko rzucało się w oczy i przyciągało uwagę nie tych co trzeba. No i zależało im chwilowo na zniknięciu lub przynajmniej na nie rzucaniu się w oczy.

Kapitan zrobił szybki przegląd swojego sprzętu i pouzupełniał amunicję w broni korzystając z zapasów w magazynie statku. Gdy tego dokonał poczekał, aż reszta załogi będzie gotowa w szczególności Oreik, który ku zdziwieniu wszystkich rzeczywiście wziął prysznic.

Po krótkim zastanowieniu Draug zostawił w statku długą broń. Tego co miał przy sobie i w co wyposażona była zbroja Mandalorianina i tak wystarczyło na wywołanie niezłej zadymy. Oczywiście jeżeli zajdzie taka potrzeba. Spojrzał na towarzyszy czy są już gotowi. Wiedział, że wszystkim im potrzebna jest teraz chwila odpoczynku i czas na zastanowienie się co dalej.

- Ok jak wszyscy gotowi to ruszamy w poszukiwaniu najbliższego baru. Tam zastanowimy się co i jak dalej. Czasem jest tak, że gdy usilnie szuka się rozwiązania ono znajduje się nagle samo lub gdy jedne drzwi się zamykają inne od razu się otwierają. - Powiedział kapitan do towarzyszy po czym po chwili dodał.
- Starajmy się tylko nie wpakować w kolejne kłopoty, a może tu na powierzchni uda nam się szybciej czegoś więcej dowiedzieć. SID statek zostaje pod twoją opieką, także włącz proszę wszelkie możliwe procedury obronne i bądźmy w kontakcie. Wiem, że zaraz mi powiesz "jak zwykle", ale wolałbym mieć czym odlecieć.

Rampa Stelli opuściła się i wyszyli na zewnątrz.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 15-10-2020, 23:45   #149
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację



AKT III
PRZYCZAJONY TWI'LEK, UKRYTY MANDO!


Tylna rampa Stelli zamknęła się, a para z silników wydała gromki gwizd zamiatając na chwilę włosy Kelsana. Jego ruda fryzura nieco podrosła, ale w czasie krótkiej toalety i po włożeniu swoich najbardziej stylowych ubrań, czuł się dobrze i atrakcyjnie. Oreik nie zabrał z sobą hełmu uznając go za zbędny. Włożył czarny, wełniany kaptur od poncho i uważnie przyjrzał się hangarowi, w którym wylądował z swoimi nowymi braćmi broni. Wnętrze wyglądało jak nora rancora, rymując bardziej poetycko. Brudny, zabrudzony dekadami olejem beton posadzki, migające jak przy padaczce halogeny i zwyczajna pleśń obrastająca każdy wolny zakątek, odrapanych jak naturalistyczny wiekowy obraz ścian.

Po chwili z stróżówki wyszedł, na przednich kończynach staro wyglądający Dug. Miał ciemno-czerwoną skórę diabła i świecące, chciwe żółte oczy czujnie obserwujące przybyłych, jego sumie wąsy na chwilę drgnęły i spod poplamionej kamizelki korzystając z sprytu każdej nogi tudzież ręki wyjął cygaro i rozpalił je zapalniczką jonową.

-Tak o Was chodziło. Dranie, mandalorianie, kutwa.

-Jak chcesz jeszcze pożyć to bacz na język, kutafonie.- parsknął Thur i podszedł bliżej właściciela hangaru, jednak wyższy Draug chwycił go za ramię wiedząc, że z tą rasą trzeba działać iście biznesowo i zdecydowanie. Przemoc nie zdałaby się na nic i zwróciliby na siebie uwagę.

-Dobra bratki na ile chcecie trzymać tu tą seksowną fregatkę, ehh?- powiedział czerwono-skóry Dug i splunął fioletową śliną.- Biorę 250 kredytów za tydzień. Z Wami Mando się nie handluje, rzecz jasna. Jestem człowiekiem o nieskazitelnym honorze... Aleee trzy stówy i milczę jak złoto. Umowa stoi? Dodatkowe 25 kredek i mogę udzielić Wam interesujących informacji, jeśli Wam na nich zależy . Nie pytam po co tu jesteście, ale widzę, oj widzę, że czegoś szukacie i przed czymś uciekacie. Ale tss… dogadamy się?- powiedział właściciel i korzystając z jednej kończyn przytrzymał wiekowy kark i strzelił giętkimi stawami szyi.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 12-11-2020 o 14:39.
Pinn jest offline  
Stary 16-10-2020, 08:36   #150
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Ledwo rampa Stelli się zamknęła, a już jak spod ziemi pojawił się prawdopodobnie właściciel lub nadzorca doku celem pobrania należności za pobyt. Jakby mieli uciec czy coś. Prawdopodobnie poza Draugiem nikt nie zarejestrował drobnej zmiany w zachowaniu zbliżającego się do nich osobnika. Była to zmiana pozytywna, a wynikająca z faktu, że inkasent zauważył Madalorianina. Łowca pomyślał sobie, że dobrze jest wiedzieć, iż ta zbroja nadal wzbudza szacunek w niektórych miejscach i w niektórych kręgach. Co raz rzadziej się to zdarzało więc tym bardziej było to miłym zaskoczeniem.

Przystopował kąpanego w gorącej wodzie Thura i wysłuchał wypowiedzi Duga. Cena jaką zaproponował za tydzień dokowania była bardzo rozsądna nawet z dodatkowymi opcjami. Po krótkim zastanowieniu się celem podtrzymania niepisanych lecz cenionych praktyk biznesowych odparł.

- Podana cena nas zadowala. - Mando odliczył 350 kredytów i wręczył Dugowi widząc jak jego oczy się zaświeciły po czym dodał.
- Skoro potrafisz docenić powagę transakcji zawieranych z Mandalorianami to w pełni polegam na twoim nieskazitelnym honorze gdyż oboje wiemy jak to się może skończyć, a tego nie chciał byś ani ty, ani ja nie jestem w nastroju. Jeżeli twoje informacje okażą się sprawdzone i pomocne dorzucę jeszcze 50 kredytów.

Wiedział, że podobne transakcje są kruche jak twilekiańska porcelana jednak mieli przewagę SID-a i systemów obronnych Stelli oraz co ważniejsze reputacji Mandalorian znanej i szanowanej jak Galaktyka długa i szeroka.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:16.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172