Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-09-2020, 16:47   #142
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Chwilę nic się nie działo o ile drżenie ziemi można uznać za nic. Stojący naprzeciw drzwi diabeł oblizał nerwowo usta. Ale to nie w drzwiach pojawił się wróg. Połowa ściany rozprysła się siejąc gruzem. Z chmury pyłu wynurzyła się sylwetka szarżującego półgolema. Parę kroków za nim widać było rogaty łeb demona. Huknęły pistolety Dragana wyrzucajac chmurę dymu i diabli wiedzą czego. Trafił rozrywając organiczny bark półgolema, ale to go nie zatrzymało, w biegu porwał belkę i rzucił jedną ręką. Szczęśliwie kolumna zatrzymała belkę, ale jej odłupane kawałki rozorały czoło i policzek diabła. Mogło być gorzej, bo duchy gnolli trochę mu przeszkodziły obłażąc golema ze wszystkich stron.

Klęczący opodal krasnolud wstrzelił z rusznicy do demona. Ale ten znikł zanim kula opuściła lufę, pojawił się za krasnoludem łapiąc go za szyje i podnosząc wysoko. Dłoń demona zaciskała się powoli… zbyt wolno, Gortax upuścił rusznicę, wyciągnął zza pasa obrzyna i dotykając brzucha demona ściągnął oba spusty. Trafienie odrzuciło demona w tył, krasnolud padł na ziemię charcząc i usiłując kląć, ale nie szło mu za bardzo. Wokooło leżącego demona zakotłowały się duchy.

Atak przebiegał piętrowo, na szczycie budynku pojawił się czarny konstrukt, z rozpędu skoczył wystrzeliwując kilkanaście strzałek w Galdarana. Ten nie dał się zaskoczyć, rzucił się w bok posyłając strzałę w napastnika. Tylko jedna strzałka rozorał mu łydkę. Osobnik w goblińskiej zbroki ściął strzałę Galdarana w locie, ale to zmieniło mu trajektorię i zamiast wylądować na szczycie muru, uderzył w niego i spadł u podnóża. Niestety, nie osłabiło to jego chęci walki.

Z cienia kolumny, za którą skrywał się diabeł wyprysnął zabójca rzucając się na paladynkę. Wylądował jej na plecach łapiąc za hełm by odchylić jej głowę i poderżnąć gardło. Najwyraźniej nie docenił siły Victorii, ta nie tylko nie dała sobie odgiąć głowy ale i szarpnęła nią w dół. Ostrze przejechało po hełmie tylko zadraskując policzek przez szczelinę osłony twarzy. Zabójca przekręcił ostrze stare chcąc je wbić pod osłonę twarzy, ale obłażące go duchy zdekoncentrowały go na tyle, że paladynka zrzuciła go z siebie.

Czarny kij uderzył z nienacka. Wynurzył się z nicości i posłał wiązkę bursztynowej energii w pierś drowa. Ten miał mało czasu do namysłu odgiął się w tył przekształcając kręgosłup na wężowe podobieństwo. Dostatecznie giętko, ale nie dośc szybko, promień Trevora rozorał mu pierś i mostek. Ale mogło być gorzej, mógł przejść na wylot. Gdy tylko promień znikł, Malaka’feain wyprostował się i splunął chmura jadu z gruczołów jadowych, które wyhodował za zębami. Żółte krople spadły na skórę zaskoczonego czarownika paląc niemiłosiernie. Skóra zwijała się i odpadała płatami, ale mag wciąż stał mimo wielkich obrażeń.

Hort wzniósł się ponad murem, nie atakował wypatrywał. Sadrax wiedział kogo. Ci orawa spotkali się tylko przelotnie i żaden drugiemu niczym nie podpadł, ale to była sprawa służbowa. A czego by nie mówić o Horcie ten był służbistą. Taka skaza charakteru. Widząc, że zaraz zrobi się gorąco, Sareax użył tego co pamiętał ze szkoły. Magicznego pocisku. Podstawowej wersji wprost z podręcznika. Trafił tak szczęśliwie, że jego zaklęcie trafiło w kształtującą się między dłońmi Hotra energię i rezonowało z czymś śmiercionośnym z siódmego kręgu magii bojowej. Zygmar zdążył rozproszyć swój czar zanim ten osiągnął masę krytyczną, ale to dało Sadraxowi kolejne kilka sekund życia.

To czego nikt nie zauważył w zamieszaniu to była Dee. A raczej fakt, że jej nie było...


Sadrax
4a/1O 1A/1O Kostnica
Hort
3/2 0A/1O Kostnica ty farciarzu

Galdaran
3A/2O 2A/1O Kostnica
konstrukt
3A/2O 2A/1O Kostnica

Obaj tracÄ… po 1 chi

Dragan
3A2O 1A/2O Kostnica
półgolem
4A/1O 3A/0O Kostnica

Dragan trafia go ale i sam obrywa, obaj tracÄ… po 1 chi

Malaka’feain
4A/1O 4A/1O Kostnica
Trewor
3/2 3A/1O Kostnica
Drow traci 2 chi, Trewor 3

Victoria
3A/2O 1A/2O Kostnica
Virgiliusz
3A/2O 3A/1O Kostnica

Virgilusz bez ran, Victoria traci 1 chi

Gortax
3A/2O 3A/0O Kostnica
Demon
4/1 3A/1O Kostnica

Demon traci 2 chi, krasnolud trzeci 3 chi, następne trafienie to gleba.

Duchy Sadraxa - zagrożenie dla wszystkich wrogów na ziemi. Czyli jak nie wydadzą 1 kości na obronę to z automatu -1chi dostaną. Żeby zasymulować ich niewiedzę to w tej turze nikt z nich nie rozdzielił kości, więc Virgiliusz, demon, Trewor i półgolem tracą po jednym chi.

Sadrax strata chi 0
Galdaran strata chi 1
Diaboł strata chi 1
Malaka’feain strata chi 2
Gotrax strata chi 3
Victoria strata chi 1

Hort strata chi 0
półgolem strata chi 2
Virgiliusz strata chi 1
Dee strata chi 0
konstrukt strata chi 1
demon strata chi 3
Trewor strata chi 4 (wciąż aktywny)


 

Ostatnio edytowane przez Mike : 23-09-2020 o 21:29.
Mike jest offline