Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-08-2007, 13:12   #331
denis
 
Reputacja: 1 denis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwudenis jest godny podziwu
Lili
Słowa Kayli wzbudziły w młodej kobiecie jakieś dawne , a może całkiem nowe skojarzenia ...
Przez chwile zastanawiała się na tym co powiedział aktualny kapitan statku ...
Być może gdyby spróbowała ,,,, w zasadzie i tak nie będzie miała nic specjalnego do roboty przez najbliższe kilka godzin ... O tyle ile uruchomienie zasilania nie powinno być problemem ... to same systemy statku były dla Lili sprawą o wiele bardziej skomplikowana ...


Kayla

Dramatyzm sytuacji stawał się coraz bardziej konkretny i rzeczywisty ... zbliżająca się planeta ... z drugiej strony okręt wojenny który mógł by bez trudu ocalić ich z grawitacyjnej matni planety ...
Jednak cos mówiło jej ze nic dobrego ze strony fregaty nie mogło ich spotkać ....


Frey

Droid zatrzymał się niespodziewanie ...
Powoli odwrócił się , jakby nie dowierzając swojemu szczęściu ze ktoś z pasażerów cos od niego chce ...
Przy okazji uraczył wszystkich w korytarzu solidnym uderzeniem po oczach światła reflektora ..
„Obawiam się ze informacje na temat miejsca pobytu depozytów są zastrzeżone i dostępne jedynie załogantow z priorytetem drugim lub wyższym ... Jeżeli chodzi o to „ palcem wskazał nieczynny miecz obawiam się ze uległ uszkodzeniu podczas długiego okresu nie używania ... Oczywiście przerwa powstała na skutek awarii ... i trans galaktyczne linie transportowe z pewnością zrekompensują Panu stratę ...
Stosowny wniosek przyniosę do Pana kabiny ... jednak Pańska skarga będzie rozpatrzona dopiero po ładowaniu ...”
W obliczu tego ze statek miał się za cztery godziny zamienić w ognista kule taka wizja niezbyt pocieszyła Keldorianina ...

Droid powiedziawszy swoje odwrócił się ponowni i kontynuował marsz w kierunku kabiny .
Pozostawił załage Torpora w ciemności , rozświetlanej niewielka poświatą planety która stała się śmiertelnym zagrożeniem ...
 
denis jest offline