25-09-2020, 21:39
|
#85 |
Dział Postapokalipsa | 7 (?) marca 2050, ulice Caligine
Zachowanie opanowanego wyrazu twarzy wiele Hectora kosztowało, bo też Nowojorczyk nie potrafił się wyzbyć wrażenia, że wszyscy otwarcie przeciwko niemu spiskują, że Matką Boską z Guadalupe włącznie. Jego plan zakładał wywabienie obu młodzieńców z osady pod pretekstem wskazania właściwej drogi, a następnie umiejętne wyciągnięcie od nich użytecznych informacji. Monter liczył też skrycie na możliwość wynegocjowania noclegu u nowych znajomych za zamian za jakieś usługi, od naprawy cieknącej pompy wodnej po wycięcie komuś wrośniętego w palec paznokcia, ale irytujący ojciec braci od razu skutecznie pokrzyżował chytre plany Latynosa.
- Dziękuję za wskazanie drogi - Garcia uśmiechnął się życzliwie, chociaż poprzez jego myśli przegalopowało całe stado wulgarnych hiszpańskojęzycznych wyzwisk - Mam jeszcze jedną prośbę. Macie w okolicy jakieś wraki starych samochodów, którym mógłbym się przyjrzeć? Potrzebuję paru elementów zawieszenia, żeby uruchomić moje Silverado.
|
| |