Kane [człowiek - dop. Ast] wpatrywał się uważnie w Thaliona gdy ten mówił:
Cytat:
Napisał John5 Zaraz, zaraz skąd się tu w ogóle wziąłeś i kim jesteś? Nic nam nie wiadomo by ktokolwiek miał do nas dołączyć, a tym bardziej zastępować któregokolwiek z nas. Poza tym powinieneś wiedzieć jaki jest cel naszej misji, skoro David miał cię tylko zastępować. Nie przekazał ci informacji o naszym celu? |
Gdy elf skończył, Kane odpowiedział:
- J
ak już wspomniałem, wyjechał przed moim przybyciem. - na twarzy miał cały czas lekki uśmiech -
I to on zastępował mnie, a nie ja jego. - zrobił pauzę, żeby się upewnić, czy nadążacie -
Tak,tak... wiem, że to wszystko pogmatwane, ale jestem przekonany, że wszystko niebawem się wyjaśni. A co tutaj robię? - spytał retorycznie -
Tak jako i wy miałem przybyć do Świątyni Księżyca w Darnassuss na spotkanie z Tyrande Whisperwind. - jego uśmiech stał się szerszy -
Niestety nie zdążyłem. Ale będąc zapobiegawczym, wysłałem Davida aby zatroszczył się o wszystko. Nie wiem co go tak pognało. - zrobił zakłopotaną minę, po czym spojrzał prosto w oczy Thaliona i spytał:
-
A czy Ty, szlachetny elfie, jesteś pewien, że znasz "dokładnie" - z naciskiem na dokładnie -
cel naszej misji? - Na ułamek sekundy na twarzy Kane'a zarysowała się drwina, ale trzeba być bardzo spostrzegawczym by to zauważyć.