Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-09-2020, 02:21   #81
TomaszJ
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
Strupas przyniósł ze sobą ziąb i smród. Był też zdyszany i zwyczajnie zmęczony, na czczą gadkę ani nie miał ochoty, ani werwy. Nawet jego "kumple" siedzieli cicho. Słuchał jednak uważnie, pochłaniając wieczerzę jakby nie jadł co najmniej od tygodnia.
Spotkanie ze Starszym to była jednak inna sprawa.
Garbus zreferował wszystko, czego się dowiedział, począwszy od napotkanych myśliwych i łodzi norsów (oraz norskiej babie, którą przemycił do miasta), kopytnych, którzy dostali żądzy mordu, aż po wizje Opal i plotki z Osady.
- Moglibyśmy łatwo zdobyć dług wdzięczności. Kilka worków zboża nie sprawiłoby zborowi problemów, a tam bylibyśmy widziani jako wybawcy. Kiedyś może to nam się przydać - zakończył raport Strupas - Jeden z nich mówił też o znalezieniu kogoś, kto mógłby z nimi handlować. Jak na mój gust za duże ryzyko. Ale zapytam jeszcze Karlika, on jest biegły w te sprawy.
Gdy już zakończył referowanie i zapytał o nowego przeszedł do spraw osobistych.

- Postanowiłem też oddać swe życie Wielkiemu Nieczystemu. Teraz jestem już pewien. Chcę by świat spowiła zaraza, zrównująca wszystkich do tego samego poziomu. Jestem gotów pomóc i chciałbym by przyjął mnie do siebie. Wiedząca z Osady zasugerowała bym uporał się ze służkami bogini leczenia. Ale to jedno by Wielki mnie dostrzegł, drugie - że musiałbym się też wiele nauczyć. Długa droga... więc o poradę proszę, ty Bogom najbliższy i z nas najmądrzejszy.
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline