Laura starałą się tym razem trzymać z tyłu. Jakość podróż w limbo dwa razy w ciągu tygodnia nie było w jej planach. Zdążyła rzucić wszystkie czary wspomagające towarzyszy i siebie.
Widząc jak Emi została … wyeliminowana przez smoka wyszła na środek pomieszczenia i rzuciła czar. Wysłała z nim Gackosława by zapewnić dziewczynie przeżycie...albo przynajmniej jeszcze parę sekund życia. Zaraz potem rzuciła drugi czar wspomagające morale sojuszników ale było za późno. Część łowców już uciekała.
Przywołała do siebie swojego chowańca by ten zaniósł Emi kolejną porcję leczącej magii. Niestety nietoperz prawie stracił życie.
- Nie! - Laura krzyknęła widząc jak Gackosław lewno uleciał z resztką życia.
Na szczęście walka dobiegła końca zanim się na dobre zaczęła. Wiedźma mogła zająć się leczeniem rannych których na szczęście było mało.