Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-09-2020, 13:47   #887
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Sierżant Gustaw von Grunnenberg na słowa Kowala o złocie Gustaw zrobi wielkie oczy i szybko, chociaż spokojnie powiedział.
-Nie załatwiamy spraw Krasnoludzkich a Imperialnych szanowny Kowalu Run. Prosiliśmy o nadzór nad umową a nie dodawanie swoich racji.-

Na słowa Krasnoluda/starszego Gustaw przymrużył oczy i dodał.
-Umowa daje wam łupy, a pod Meissen z małymi siłami dawaliśmy sobie radę i strat Wam narobiliśmy znacznie. Może przegramy i przejedziecie po nas, ale tu macie jedną drogę a tam kilometry murów. Tam mieliśmy też w słomianych butach ludzi jak i tu i daliśmy radę.- Patrzył prosto w oczy zuchwałemu Krasnoludowi, po czym zwrócił się do dowódcy rajdu.
-Herr Wernycki. My tu między sobą ustalmy przejście wozów i warunki umowy a co do Khazadzkich roszczeń to nie chcę ich umieszczać w umowie bo nie takie były warunki spotkania.- Powiedział już spokojnym, kulturalnym głosem z uwzględnieniem etykiety.
-Chyba wszystko zostało ustalone Panie Wernycki. Teraz trzeba by to spisać na nowo i zająć się konkretami w realnym świecie. Czyli ustaliliśmy ponadto 10% wozów przechodzących przez przełęcz czyli łącznie 25% z czego połowa zostaje dla obrońców. Kwestia łupów została ustalona i wzrosła o 10% od stanu początkowych propozycji co powinno uciszyć potencjalnych, stawiających się wojaków w Pana wojsku.- Dodał wśród powtórzenia wcześniej ustalonych punktów. Gustaw umyślnie dodał połowę od 25% licząc, że druga strona nie zauważy i był gotów sam pisać treść umowy lub oddać ją skrybie dyktując mu patrząc co chwila na Wernyckiego, który by przytakiwał na zgodę.

-Co do inspekcji to już mnie nie interesuje i ufam Panu Panie Wernycki. Jedynie jeśli trzeba i khazadzi się uprą na wybiórczą można się zgodzić nie zwalniającą przemarszu. Ja nie zakładam kłamu a i nie chciałbym by jeńcy i to tak znamienici byli zbytnio poszarpani by później przypisywano mi okrucieństwo nad nimi. Ja honorowo do tego podchodzę.- Odparł na zaczepkę drugiej strony. Chociaż go korciło by stanąć z Wernyckim na ubitej ziemi i wygrać okrywając się sławą pogromcy wroga w walce. Niby dla celów politycznych i chwała po pokojowym pojmaniu najeźdźcy będzie znaczna.
 

Ostatnio edytowane przez Hakon : 28-09-2020 o 13:54.
Hakon jest offline