Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-09-2020, 22:34   #143
Marrrt
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
- Irium znajduje się w układzie podwójnym o dwóch gwiazdach typu F emitujących biało-żółte światło, kolejno Irium Uno, Irium Duo. Sama planeta do której zmierza załoga Stelli znajduje się w czwartej kolejności układu zaraz za szerokim pasem asteroid zwanych Pasem Maloriana, z którego przez stulecia prowadzono silną pracę wydobywczą, dzięki której Irium rozwinęło się z małej placówki do planety o populacji 120 milionów obywateli.

Irium posiada umiarkowaną temperaturę i jeden wielki mega kontynent, który rozciąga się na całej długości wschodniej półkuli planety. Na północy znajdują się tereny tundrowe, na środku niziny mieszające się dalej z wyżynami a na najdalszym południu strefy arktyczne. Przez całą długość terenu idzie wielki masyw górski niejako dzielący kontynent- Góry Urial. Głównym liczącym 17 milionów obywateli miastem jest Royport. Znajduje się w delcie rzeki Niles i słynie ze swoich nie najwyższych, ale charakterystycznych smukłych i nietypowych wieżowców. Royport przecinają setki kanałów wodnych, gęsto zaludnionych przez statki.

Głównymi siłami rządzącymi zarówno stolicą jak i resztą planety są dwie korporacje do których należą z racji korporacyjnego systemu własności świata. MineCraftor od blisko dwóch stuleci zgarniających i wydobywających surowce w układzie, korpo górnicza i znana dobrze, niejako matka CZR-9 Czerka, która przymierzu z MineCraftorem zamienia surowe surowce w wszystko co da się z nich zrobić. Komponenty, elektronikę, droidy, części budowlane itd.


SID uznał za stosowne przybliżyć załodze podstawowe dane planety, na której mieli się schronić. Dalsza analiza sugerowała skorzystanie z pomocy jednej z ulicznych organizacji, ale SID tym razem pozwolił sobie na... kaprys. Tak. To chyba był kaprys. Nie przepadał za urągającym swoim twórcom przedstawicielami miejskiego rynsztoka i gdyby od niego to zależało to prawo do życia przyznawałby dopiero od pewnego poziomu kulturowego. Reszta na organny zastępcze, a gdy ich zabraknie to przemiał na karmę dla tych, którzy organy jeszcze mają. Ergonomia w służbie kaganka oświaty i zdobyczy kultury. Wystarczyło mu, że musi znosić CZR-9.
- Osobo Tempest. Pozwolę sobie na odstępstwo od sugerowanych planów działania, które opierają się o współpracę z lokalnymi grupami przestępczymi. Jako alternatywę proponuję chwilowo działanie bez pomocy z zewnątrz. Oczywiście mogę jednak przedstawić gangi, które byłyby w stanie nas ukryć.
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline