Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-09-2020, 09:27   #5
wooku
 
wooku's Avatar
 
Reputacja: 1 wooku ma wspaniałą reputacjęwooku ma wspaniałą reputacjęwooku ma wspaniałą reputacjęwooku ma wspaniałą reputacjęwooku ma wspaniałą reputacjęwooku ma wspaniałą reputacjęwooku ma wspaniałą reputacjęwooku ma wspaniałą reputacjęwooku ma wspaniałą reputacjęwooku ma wspaniałą reputacjęwooku ma wspaniałą reputację
Na zegarze wybijała własnie północ, a to oznaczało początek kolejnego, czwartego już, dnia oczekiwania na transport. John zaczynał żałować, że nie przyjął propozycji miejscowego pastora, który bardzo chciał go ugościć. Nie lubił tego nudziarza, ale trzy dni spedzone w saloonie zaczynały mu już bardzo doskwierać. "Już nie te lata" - pomyślał i uśmiechnął się skrycie sam do siebie na wspomnienie przeszłości. Nie tęsknił co prawda za okresem spędzonym w...

Wspomnienia pastora przerwał huk wahadłowych drzwi uderzających o ściane. Mimo, że gwar w saloonie ucichł trochę to i tak nie zrozumiał krzyków Frankiego. Domyślił się jedynie, że coś musiało się wydarzyć, skoro tłum gwałtownie wybiegł przed budynek. Czyżby oczekiwanie wreszcie dobiegło końca?

John zacisnął mocniej dłoń na uchwycie swojego jedynego bagażu, z którym się w ogóle nie rozstawał i ruszył za resztą, a że zbierał się wolniej to, kiedy pastor w końcu stanął w drzwiach, dyliżans zatrzymał się już przed budynkiem.

Było coś majestatycznego w tym pojeździe, ale John nie potrafił dokładnie tego opisać. Może sam fakt, że w końcu przyjechał był dla niego jak obietnica zbawienia? W nowym duszpasterstwie, do którego go wysyłano, mógłby nie tylko pomóc zbawić dusze wiernych, ale przede wszystkim odpokutować za swoje grzechy. Widział, że na niego czekają i nie może przegapić okazji, a dyliżans na pewno nie pomieści tego całego tłumu, więc ruszył prędko za kobietą, która właśnie wsiadała do środka. Chciał usiąść obok niej, pomyślał, że poczuje się bezpieczniej w jego towarzystwie, ale okazało się, że miejsce zajął już jakiś mężczyzna. Usiadł więc na następnym wolnym miejscu koło okna, a bagaż, którego tak bardzo pilnował, położył na swoich kolanach i oparł ręce o niego.

 

Ostatnio edytowane przez wooku : 30-09-2020 o 19:59. Powód: zmiana zdjęcia
wooku jest offline