|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
29-09-2020, 20:18 | #1 |
Reputacja: 1 | [Mini sesja] - Dyliżans
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman Ostatnio edytowane przez Pinhead : 29-09-2020 o 20:48. |
30-09-2020, 07:07 | #2 |
Wiedźmin Właściwy Reputacja: 1 |
__________________ There can be only One Draugdin! We're fools to make war on our brothers in arms. |
30-09-2020, 07:31 | #3 |
Reputacja: 1 | Czekając na dyliżans zatrzymujący się w Nestraven, jej miejscu docelowym, w którym miała rozkręcić swój interes, zastanawiała się, co ktoś musiał zrobić w przeszłości temu pianisto-wokaliście roztaczający w całym saloonie tak smutną atmosferę. Nie mogła mu oczywiście odmówić talentu i jego głos też w jakiś sposób przyciągał uwagę, ale na dłuższą metę takie dojmujące klimaty nie robiły jej dobrze. Dopiero co pochowała ojca i choć nie wsłuchiwała się zbytnio w słowa, wygrywana muzyka robiła swoje. Dołowała ją. |
30-09-2020, 08:09 | #4 |
Administrator Reputacja: 1 | James Hardin dopił nienajlepszą zresztą whisky (zapłacona, po co ma się zmarnować), odstawił pusty kieliszek i odsunął się od baru. To była jego ostatnia kolejka, więc słowa Gary'ego nie zrobiły na nim żadnego wrażenia. Trzeba było rozejrzeć się za miejscem do spania. Ostatnio edytowane przez Kerm : 01-10-2020 o 09:20. |
30-09-2020, 09:27 | #5 |
Reputacja: 1 | Na zegarze wybijała własnie północ, a to oznaczało początek kolejnego, czwartego już, dnia oczekiwania na transport. John zaczynał żałować, że nie przyjął propozycji miejscowego pastora, który bardzo chciał go ugościć. Nie lubił tego nudziarza, ale trzy dni spedzone w saloonie zaczynały mu już bardzo doskwierać. "Już nie te lata" - pomyślał i uśmiechnął się skrycie sam do siebie na wspomnienie przeszłości. Nie tęsknił co prawda za okresem spędzonym w... Wspomnienia pastora przerwał huk wahadłowych drzwi uderzających o ściane. Mimo, że gwar w saloonie ucichł trochę to i tak nie zrozumiał krzyków Frankiego. Domyślił się jedynie, że coś musiało się wydarzyć, skoro tłum gwałtownie wybiegł przed budynek. Czyżby oczekiwanie wreszcie dobiegło końca? John zacisnął mocniej dłoń na uchwycie swojego jedynego bagażu, z którym się w ogóle nie rozstawał i ruszył za resztą, a że zbierał się wolniej to, kiedy pastor w końcu stanął w drzwiach, dyliżans zatrzymał się już przed budynkiem. Było coś majestatycznego w tym pojeździe, ale John nie potrafił dokładnie tego opisać. Może sam fakt, że w końcu przyjechał był dla niego jak obietnica zbawienia? W nowym duszpasterstwie, do którego go wysyłano, mógłby nie tylko pomóc zbawić dusze wiernych, ale przede wszystkim odpokutować za swoje grzechy. Widział, że na niego czekają i nie może przegapić okazji, a dyliżans na pewno nie pomieści tego całego tłumu, więc ruszył prędko za kobietą, która właśnie wsiadała do środka. Chciał usiąść obok niej, pomyślał, że poczuje się bezpieczniej w jego towarzystwie, ale okazało się, że miejsce zajął już jakiś mężczyzna. Usiadł więc na następnym wolnym miejscu koło okna, a bagaż, którego tak bardzo pilnował, położył na swoich kolanach i oparł ręce o niego. Ostatnio edytowane przez wooku : 30-09-2020 o 19:59. Powód: zmiana zdjęcia |
30-09-2020, 11:30 | #6 |
Reputacja: 1 | Thomas Hartman miał już dość czekania. Cholerny transport spóźniał się a on miał niemal nóż na gardle. W każdej chwili w mieście mogli się zjawić detektywi. Szli jego tropem już od dawna. Wiedział o tym doskonale. Jego podejrzliwy wzrok powoli przesuwał się po kolejnych gościach knajpy. Nikt nie wyglądał na stróża prawa, przynajmniej nie na pierwszy rzut oka. Na pewno nie było między nimi tego wysokiego brodacza, który podejrzliwie przyglądał mu się dwa miasta temu. Musiał uciekać, gnać na złamanie karku. Ostatni włam skończył się krwawą jatką. Nie z jego winy ale to nie zmieniało faktu, że musiał zniknąć na jakiś czas. Daleki zachód wydawał się najbezpieczniejszym rozwiązaniem. |
01-10-2020, 12:36 | #7 |
Keelah Se'lai Reputacja: 1 |
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many. Discord: Adi#1036 |
01-10-2020, 19:03 | #8 |
Reputacja: 1 |
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |
01-10-2020, 19:49 | #9 |
Administrator Reputacja: 1 | Dyliżans ruszył, jakby ktoś karym rumakom podpalił ich czarne jak noc ogony. |
01-10-2020, 20:08 | #10 |
Reputacja: 1 |
__________________ "Shake hands, we shall never be friends, all’s over" A. E. Housman |