Kiver usłyszał jakieś kroki i sapanie, co go zbudziło. Nieopodal za miejscem jego drzemki czaiły się trzy wilki. Ildurn doszedł do miejsca postoju karawan - miejskiego targowiska. Tam już dowiedział się, że w najbliższym czasie trasą przez Muaraję podążają 2 karawany: jedna rano, druga wieczorem następnego dnia.
__________________ Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P |